Dom aukcyjny Heritage Auctions ogłosił, że legendarne pantofle z filmu "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" sprzedały się za zawrotną kwotę 1,55 miliona dolarów, lecz już po kilku sekundach licytacji przebito pierwotne szacunki, które wynosiły około 3 miliony dolarów. To wyjątkowe wydarzenie przykuło uwagę kolekcjonerów z całego świata.

Pantofle, noszone przez Dorotkę, miały zaskakującą historię - zostały skradzione w 2005 roku z Muzeum Judy Garland w Minnesocie przez 77-letniego Terry'ego Jona Martina. Mężczyzna, ku zdumieniu wielu, użył młotka, by rozbić szklaną witrynę, co związane było z jego przekonaniem, że pantofle powinny być ozdobione drogocennymi kamieniami, skoro były ubezpieczone na kwotę miliona dolarów.

Historyczna para butów nie tylko ustanowiła nowy rekord sprzedaży, ale również pomogła Heritage Auctions osiągnąć niesamowity wynik 40 milionów dolarów zysku ze sprzedaży filmowych pamiątek. Obok pantofli na aukcji znalazł się kapelusz Złej Czarownicy, który również zdobył zawrotną kwotę 2,9 miliona dolarów.

FBI odzyskało skradzione pantofle w 2018 roku, a Martin, za swoje czyny, został skazany na karę więzienia. Jego wspólnik, Jerry Hal Saliterman, ma stanąć przed sądem w styczniu 2024 roku. Po 13 latach od kradzieży pantofle wróciły do pierwotnego właściciela, kolekcjonera Michaela Shawa, który przekazał je na aukcję.

Mimo że Muzeum Judy Garland nie zdołało zgromadzić wystarczających funduszy na odkupienie pantofli, ich historia nadal przyciąga zainteresowanie. Pantofle to symbol nie tylko filmu, ale także amerykańskiej kultury oraz kolekcjonerstwa.

Czy te legendarną parę butów powinny znaleźć się w rękach muzeum, czy może lepiej, że trafiły do prywatnego kolekcjonera? Jedno jest pewne, historia pantofli będzie kontynuowana, a ich wartość tylko rośnie!