Złote czasy dla inwestorów

Złoto znów przyciąga uwagę, a ostatnie wydarzenia na rynku tylko to potwierdzają. Zdaniem Michaela Greena, głównego stratega Simplify Asset Management, napięcia między Rezerwą Federalną a administracją Trumpa stają się coraz bardziej wyraźne. Jakie konsekwencje niesie to dla ekonomii USA?

Trump kontra Powell: Ekonomiczna wojna?

Podczas ostatniej konferencji prasowej, były prezydent Donald Trump ostro skrytykował przewodniczącego Fed, Jerome'a Powella, oskarżając go o niewłaściwe zarządzanie stawkami procentowymi. Twierdził, że Powell zbyt późno podejmuje decyzje o ich obniżeniu, co stawia Stany Zjednoczone w niekorzystnej pozycji względem Europy, gdzie Europejski Bank Centralny nieustannie obniża stopy.

Trump podkreślił, że jeśli zechce, Powell "bardzo szybko" może stracić stanowisko. "Prezydent i jego zespół rozważają tę kwestię" - mówił doradca Hassett, wskazując na możliwe zmiany w kierownictwie Fed.

Odpowiedź Fed na politykę handlową

Reakcja Powella na atak Trumpa była równie stanowcza. W trakcie wystąpienia w Chicago, Powell wskazał na negatywny wpływ cł na inflację i wzrost gospodarczy. Zbiegło się to z jego sugestiami, że Fed może wstrzymać się z dalszymi obniżkami stóp, z uwagi na rosnącą niepewność w polityce handlowej.

Kto zastąpi Powella?

Według CNN, Kevin Warsh jest faworytem do objęcia stanowiska szefa Fed po Powellu, niezależnie od tego, czy stanie się to w 2026 roku, czy wcześniej. Trump już wcześniej rozważał jego kandydaturę na ministra finansów.

Czy Trump usunie Powella?

Serwis Politico przewiduje jednak, że Powell nie jest na razie zagrożony. W obliczu potencjalnych prób usunięcia go ze stanowiska, sprawa mogłaby skończyć się przed sądem. Kadencja Powella trwa jeszcze rok, co sugeruje, że Trump może po prostu czekać na zmiany sytuacji.

Historia się powtarza

To nie pierwszy raz, gdy Trump atakuje Powella, którego sam powołał na to stanowisko. W styczniu tego roku, po decyzji Powella o braku obniżek stóp, prezydent określił działania Rezerwy Federalnej jako "okropne" i zapowiedział, że to on sam będzie działać w sprawie inflacji.