Finanse

Rewolucja w L4: ZUS zaczyna płacić od pierwszego dnia – co to oznacza dla pracowników?

2024-10-02

Planowana reforma ubezpieczenia chorobowego, która ma wejść w życie w najbliższych miesiącach, zrewolucjonizuje zasady dotyczące wynagrodzeń chorobowych w Polsce. Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, zasiłek chorobowy ma być wypłacany przez ZUS już od pierwszego dnia niezdolności do pracy, co ma korzystnie wpłynąć na sytuację finansową pracowników, którzy nagle stracą zdolność do pracy.

Pracownicy, którzy dzisiaj muszą czekać na wynagrodzenie chorobowe od swoich pracodawców przez 33 dni, wkrótce będą mogli liczyć na wsparcie z ZUS-u od samego początku. Warto podkreślić, że obecnie za pierwsze 33 dni niezdolności do pracy przysługuje wynagrodzenie chorobowe w wysokości 80% wynagrodzenia. W planowanej reformie istnieje możliwość, że pracownicy będą mogli otrzymać zasiłek chorobowy w wysokości 90% lub nawet 100% wynagrodzenia, co z pewnością zwiększy bezpieczeństwo finansowe wielu Polaków.

Wydaje się, że zmiany te są odpowiedzią na problemy związane z obciążeniem finansowym pracowników i pracodawców, związanym z chorobami. Jak zauważa minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, obecny system karze zarówno pracowników, którzy otrzymują mniejsze wynagrodzenie, jak i pracodawców, którzy muszą szukać zastępstw.

Jednak rewolucja nie będzie dotyczyć wszystkich. W przypadku pracowników, którzy już dnes otrzymywali wynagrodzenie chorobowe w wysokości 100% jako benefit, mogą oni stracić na nadchodzących zmianach, gdyż ZUS nie będzie zobowiązany do pokrywania pełnych wynagrodzeń w takich przypadkach. Pracodawcy, którzy oferują takie udogodnienia mogą być mniej skłonni do ich kontynuacji, gdyż nowe przepisy przywrócą na szeroką skalę wypłaty zasiłków przez ZUS.

Dodatkowo, według zapowiedzi, reforma ma także na celu wprowadzenie bardziej efektywnych mechanizmów kontroli zwolnień lekarskich, co ma zniechęcić do nadużyć systemu i wszelkich oszustw w tej dziedzinie. Zmiany te mają zostać przyjęte przez Radę Ministrów w III kwartale 2024 roku, jednak były już głosy, że legislacja może się opóźnić lub wymagać dodatkowych konsultacji społecznych.

Czeka nas więc spore zamieszanie na rynku pracy oraz wśród osób korzystających z L4. Czy zmiany rzeczywiście przyniosą korzyści dla pracowników, czy może zaszkodzą im w dłuższej perspektywie? Jak potoczą się dyskusje na ten temat w polskim społeczeństwie? Będziemy na bieżąco informować o rozwoju sytuacji!