Fico uderza w przewodniczącą unijnej dyplomacji

W poniedziałek, na tle zbliżającego się rosyjskiego święta, Kaja Kallas, szefowa unijnej dyplomacji, wyraziła obawy dotyczące udziału krajów kandydujących do UE w obchodach Dnia Zwycięstwa w Moskwie 9 maja. Jej słowa wywołały spore kontrowersje.

Premier Słowacji nie daje się zastraszyć

Na reakcję Fico nie trzeba było długo czekać. We wtorek premier Słowacji postanowił bronić swojego prawa do podróżowania, pisząc na platformie X: "Ostrzeżenie pani Kallas to nie tylko lekceważenie, ale i potencjalny szantaż!"

Czasy się zmieniły, Słowacja nie jest w XIX wieku!

"Rok 2025, a nie 1939" – stwierdził Fico, podkreślając, że nie zamierza bać się sankcji z powodu swojej wizyty w Moskwie. Premier planuje oddać hołd żołnierzom Armii Czerwonej oraz innym ofiarom nazistowskiego terroru.

Walka o demokrację w UE

Fico wskazał również na potrzebę podjęcia w Unii Europejskiej dyskusji o istocie demokracji, odnosząc się do nadużyć oraz ignorowania praw opozycji w różnych krajach.

Przypomnienie o historycznych kontekstach

W kontekście swojej decyzji, Fico podkreśla, że tak jak oddał hołd ofiarom II wojny światowej oraz pilotom RAF, tak i teraz obowiązkiem jest uhonorowanie tych, którzy walczyli o wolność.

Dzień Zwycięstwa – Kto jeszcze weźmie udział?

Kaja Kallas zaznaczyła, że udział przedstawicieli państw członkowskich w obchodach Dnia Zwycięstwa w Moskwie nie zostanie pominięty. Już teraz swoją obecność zapowiedzieli m.in. Xi Jinping z Chin oraz Aleksander Łukaszenka z Białorusi.

Słowacja w gronie państw kandydujących do UE

Warto przypomnieć, że poza Serbią, w gronie krajów kandydujących do UE są także Albania, Bośnia i Hercegowina, Gruzja, Mołdawia, Czarnogóra, Macedonia Północna, Turcja oraz Ukraina. Wszyscy oni stają przed wyzwaniami związanymi z geopolityką i unijnymi aspiracjami.