Robert Gonera, znany polski aktor, stał się ojcem w bardzo młodym wieku, bo już w wieku 21 lat. Jego córka, Nastazja, to efekt burzliwej miłości z Jolantą Fraszyńską, koleżanką ze studiów aktorskich, z którą spędzał czas na początku lat 90.

Oprócz Nastazji, Gonera doczekał się dwóch synów. Najstarszy z nich, Teodor, ma już 20 lat i studiuje w Szkole Filmowej w Łodzi. Jego młodszy brat, Leonard, jest uczniem we wrocławskim liceum i ma 16 lat. Cała trójka zasiadła ostatnio na kanapie w programie "Dzień Dobry TVN", aby porozmawiać o relacjach rodzinnych.

Robert Gonera postanowił otworzyć się na temat swojego życia osobistego oraz zmagań, z jakimi się borykał. Po długim okresie problemów psychicznych, które pogłębiły się w 2007 roku, postanowił szukać pomocy. Zasłynął wtedy z odważnego wyznania, że nie ukrywał swojego stanu, a publicznie przyznał, że przeszedł załamanie nerwowe - co w tamtych czasach było ogromnym społecznym tabu.

Jego problemy wpłynęły na relacje z najbliższymi, w tym na związek z byłą żoną, Karoliną Wolską. Po ich rozstaniu, Gonera miał ograniczony kontakt z dziećmi, co bardzo go dotykało. Jednak na przestrzeni lat, aktor postanowił aktywnie uczestniczyć w życiu swoich synów, a wspólne pasje, takie jak snowboard, stały się dla nich sposobnością do zacieśnienia więzi.

W rozmowie z gospodarzami programu Gonera wyznał: "Myślę o nich cały czas i mam ogromną dumę, widząc, jak się spełniają w różnych dziedzinach." Podkreślił również, że staram się być pozytywny i pełen energii, aby być dobrym przykładem dla swoich chłopaków.

Teodor z kolei zauważył, że mimo że nie widzą się często, ich spotkania są zawsze pełne wartościowych rozmów. "Jest dla mnie źródłem inspiracji, mimo że mamy mało okazji do spotkań," mówił. Po tej szczerej rozmowie fani zaczęli dostrzegać podobieństwo między ojcem a synami - wkład Robert Gonery w życie swoich dzieci z pewnością przynosi owoce. Jakie jeszcze sekrety skrywa ta rodzina? Śledźcie nasze relacje na bieżąco!