Iwona zniknęła w tajemniczych okolicznościach, kiedy wyszła z domu i nikt nie miał z nią kontaktu przez kilka dni. Jej bliscy, zaniepokojeni brakiem wiadomości, zgłosili sprawę jako zaginięcie 19 marca. Policja natychmiast przystąpiła do działań, ściągając na miejsce funkcjonariuszy oraz psa tropiącego. Pomimo intensywnych poszukiwań na okolicy, Iwonę trudno było odnaleźć.

Kolejnego dnia, w bardzo tragedii, znaleziono zwłoki Iwony w studni, zaledwie kilka metrów od jej domu. Policja z Garwolina wraz z prokuraturą prowadziła dochodzenie w sprawie okoliczności jej śmierci. Podkom. Małgorzata Pychner zaznaczyła, że trwa zbieranie dowodów oraz przesłuchania świadków, aby wyjaśnić, co doprowadziło do tej tragedii.

Świeżo zmarła Iwona była opisywana przez sąsiadów jako miła i uśmiechnięta osoba, która osiedliła się w tej miejscowości wiele lat temu z mężem i córkami. Po tym, jak jej mąż zrezygnował z funkcji sołtysa z powodu ogromnej presji, odebrał sobie życie. Iwona zajmowała się wychowywaniem swoich córek, które teraz są dorosłe i sama czuła się osamotniona.

Pracowała w hucie szkła i przez lata dojeżdżała do pracy rowerem, znana jako osoba harmonijna i towarzyska. Jej współpracownice podkreślają, że Iwona była pełna życia i miała wiele planów na przyszłość. Jej tragiczna śmierć wstrząsnęła całym miasteczkiem.

Chociaż policja nie ujawnia jeszcze szczegółów śledztwa, mieszkańcy wsi nie milkną. Pojawiają się różne spekulacje, a niektórzy twierdzą, że odosobnienie Iwony mogło być przyczyną jej depresji i ostatecznie tragicznych wydarzeń. Inny mieszkaniec wspomniał o problemach Iwony w pracy, co mogło wpływać na jej stan psychiczny.

Pogrzeb Iwony odbył się w atmosferze głębokiego smutku. Rodzina miała trudności z opanowaniem emocji, a jedna z córek zmarłej odmówiła komentarza po tragicznym wydarzeniu.

Śmierć Iwony pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi, a śledczy starają się odkryć prawdę. Co dokładnie się stało? Dlaczego Iwona znalazła się w studni? Odpowiedzi mogą być kluczowe nie tylko dla jej rodziny, ale także dla całej społeczności, która jest wstrząśnięta tym tragicznym incydentem.