Kraj

Rodzina pięcioraczków z Horyńca wraca do Polski! Co spowodowało tak drastyczną decyzję?

2024-10-01

W długi weekend majowy Dominika Clarke ogłosiła w mediach społecznościowych, że ona, jej mąż Vincent oraz ich jedenaścioro dzieci, w tym pięcioraczki i szóstka starszych pociech, podjęli decyzję o powrocie do Polski. Po pół roku spędzonym w Tajlandii, w kraju, w którym początkowo planowali zostać na krótką chwilę, nadszedł czas na zmiany.

Po przeprowadzce Clarkowie doświadczyli dużych trudności. Stracili kontrakt z TVN na prowadzenie programu, a także napotkali problemy w prowadzeniu swojego biznesu w Tajlandii, co sprawiło, że stracili dwa najważniejsze źródła dochodu. Z tej przyczyny Dominika postanowiła wystawić na sprzedaż ich dom w Polsce, który stanowił ich największy majątek.

Ten luksusowy dom o powierzchni 750 m² został wybudowany niezwykle szybko, bo w zaledwie 1,5 roku, a jego urządzenie zajęło dodatkowe 2 lata. Cała rezydencja, wyceniana pierwotnie na 2,5 mln zł, ma ponad 10 sypialni, saunę, kominek oraz dwa garaże. Na działce znajduje się także małpi gaj dla dzieci, co czyni ją idealnym miejscem dla dużej rodziny.

Niestety, zapotrzebowanie na tego rodzaju nieruchomości spadło. Po czterech miesiącach od wystawienia na sprzedaż, Clarkowie obniżyli cenę do 1 mln 999 tys. zł, aby przyciągnąć potencjalnych nabywców. Postanowili, że środki te posłużą im na utrzymanie w Tajlandii, gdzie koszty życia, zwłaszcza opłaty za prąd, są znacznie niższe. Dominika zdradziła, że ostatnio zapłacili w Polsce rachunek za prąd wynoszący 6 tys. zł. Zaskakujące jest, że za podobną ilość energii w Tajlandii płacą znacznie mniej.

„Nie mieszkam w Polsce, a zużywam prąd!” - zaskoczenie Dominiki jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę różnice w kosztach życia.

Dominika i Vincent planują zakotwiczyć się w Tajlandii na dłużej. Pracują nad założeniem własnej firmy, co okazało się bardziej skomplikowane niż się spodziewali. Starają się także o tajskie prawo jazdy, co wiąże się z kolejnymi formalnościami. Jak widać, ich życie w Azji nie jest takie proste jak się początkowo wydawało.

To niesamowita historia o odwadze i podejmowaniu trudnych decyzji w obliczu wyzwań - z pewnością będą kontynuować swoją przygodę, pomimo przeszkód. Czy ich marzenia o nowym życiu w Tajlandii spełnią się, czy wrócą na stałe do Polski? Obserwujcie naszą stronę, aby nie przegapić kolejnych ekscytujących wieści z życia rodziny Clarke!