Rodzina piêcioraczków z Horyńca, prowadzona przez Dominikę i Vincenta Clarke, znów przyciągnęła uwagę opinii publicznej. Z radością dzielą się swoimi codziennymi zmaganiami, które obejmują zarówno choroby dzieci, jak i kłopoty finansowe. Ostatnio relacjonowali, jak ich pięcioraczki stawiają pierwsze kroczki, uczą się mówić i samodzielnie jeść, jednak mimo radości, rodzina boryka się z wieloma trudnościami.

Po przeprowadzce na idylliczną wyspę Koh Lanta w Tajlandii, Clarkowie stracili swoją umowę z telewizją TVN na własny program, a także nie mogą prowadzić swojej firmy. Obecnym jedynym stałym źródłem dochodów pozostaje brytyjska emerytura Vincenta, co doprowadziło do decyzji o sprzedaży ich domu w Polsce.

Rodzina nie może jednak zrealizować swojego planu sprzedaży 10-pokojowej rezydencji w Horyńcu-Zdroju, która była dostosowana do potrzeb ich licznej gromady. Początkowo dom wystawiony na sprzedaż za 2,5 miliona złotych, z powodu braku zainteresowania, został obniżony o 500 tysięcy złotych. W międzyczasie Clarkowie ogłosili, że planują wyprowadzkę.

Pani Dominika wyznała, że chcą zakupić własny dom. Podzieliła się swoimi refleksjami: „Mieliśmy piękny, duży dom z ogrodem pełnym zieleni. Jednak każde z nas miało swoje miejsce, ale wewnątrz czułam pustkę. Zrozumieliśmy, że dom to nie tylko mur, ale również wspólne chwile i uczucia. Opuściliśmy Polskę, zostawiając za sobą wszystko, czego gromadziliśmy latami, by szukać wolności.”

Po pół roku na Koh Lanta rodzina zdała sobie sprawę, że potrzebują własnego miejsca. W pobliżu wynajmowanego obecnie domu znaleźli nową nieruchomość na sprzedaż, którą planują wkrótce zakupić. Jednak na razie pozostają na wynajmie, dopóki nie sprzedadzą swojej polskiej rezydencji.

Clarkowie mieli nadzieję szybko przeprowadzić się do nowego domu, ale natrafili na przeszkody związane z wynajmem. Ostatecznie właściciel nieruchomości, którą chcą wynająć, znalazł inną lokalizację i wkrótce opuszczą przestrzeń, której będą mogli zająć Clarke’owie. Ich przeprowadzka zaplanowana jest na 27 grudnia, zaraz po Świętach.

Internauci w mediach społecznościowych wyrażają swoje wsparcie dla rodziny, gratulując im odwagi w podjęciu tej decyzji. "Cieszymy się z wami, Dominiko, zasługujesz na szczęście" – pisała jedna z internautek. Rodzina ma nadzieję, że nowy rozdział w ich życiu w Tajlandii przyniesie jeszcze więcej radości i szans na rozwój. Czy przygoda Clarke’ów z piêcioraczkami nabierze nowego wymiaru? Czas pokaże.