Zenon Martyniuk, który przez ostatnie sześć lat cieszył się tytułem dziadka, z radością ogłasza, że wkrótce po raz drugi zostanie dziadkiem. Jego jedyna dotychczas wnuczka, Laura, jest oczkiem w głowie sławnego artysty. Dziewczynka, będąca córką Daniela i jego byłej partnerki Eweliny, z pewnością z niecierpliwością oczekuje na rodzeństwo.

Tym razem partnerką Daniela jest Faustyna, która niedawno ogłosiła, że jest w ciąży. Młoda para pobrała się na Bali 1,5 roku temu, a teraz cała rodzina czeka na narodziny nowego członka rodziny.

Zenek Martyniuk wyznał, że nie ma znaczenia, czy maluch będzie chłopcem czy dziewczynką. "Dla mnie najważniejsze jest, żeby dziecko było zdrowe. Inne rzeczy są mniej istotne" - powiedział w rozmowie z mediami. Choć artysta jeszcze nie pytał przyszłych rodziców o płeć, jest pewny, że wszystko wyjaśni się w odpowiednim czasie.

Co więcej, Zenon podkreślił, że z relacjami z synem poprawiło się, ponieważ Daniel "upewnił się, że jest grzeczny i to jest najważniejsze”. Narodziny kolejnego wnuka to dla niego wielka radość, i zaznacza, że każde dziecko to ważne wydarzenie.

Jak wynika z jego słów, narodziny będą miały miejsce latem, ale konkretna data pozostaje na razie tajemnicą. "Czy to będzie czerwiec czy lipiec, trudno mi teraz powiedzieć" - dodaje wokalista hitu "Przez twe oczy zielone".

Zastanawia również, czy nowo narodzony wnuk lub wnuczka odziedziczy muzyczny talent po swoim sławnym dziadku, tak jak to ma miejsce w przypadku Laury, która już w wieku 6 lat ma swoje ulubione piosenki i śpiewa w różnych językach, takich jak włoski, angielski czy polski. Zenek zauważa, że uczy się ich fonetycznie, co przypomina mu jego własne początki w muzyce.

Pomimo rozwodu matki Laury z Danielem, Zenek stara się utrzymywać bliskie relacje z wnuczką i chętnie spędza z nią czas, rozpieszczając ją nie tylko prezentami, ale także opieką i uwagą. "Odejście Eweliny, matki Laury, złamało mi serce. Płakałem przez długie miesiące", mówi Zenek, ujawniając emocjonalne zawirowania związane z utrzymywaniem rodziny razem.

Rodzina Martyniuków znów się powiększa, a przyszłość wydaje się pełna obietnic. Jak na razie pozostaje tylko czekać na wiadomości o narodzinach nowego członka rodziny.