W obwodzie irkuckim miała miejsce tragiczna katastrofa bombowca Tu-22M3, który, według wstępnych informacji, uległ awarii technicznej. Rosyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło, że samolot rozbił się, w wyniku czego jedna osoba z załogi zginęła.

W sieci pojawiły się nagrania z miejsca wypadku, chociaż ich autentyczność nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona. To kolejny poważny cios dla rosyjskiego lotnictwa wojskowego, ponieważ to już piąty bombowiec Tu-22M3 utracony przez Rosję od początku konfliktu w Ukrainie.

Te bombowce, wykorzystywane przez Siły Powietrzno-Kosmiczne Rosji (VKS), odgrywają kluczową rolę w przeprowadzaniu długodystansowych ataków na cele w Ukrainie. Utrata kolejnej maszyny, której wartość szacuje się na około 300 milionów dolarów, podkreśla rosnące problemy rosyjskiej armii.

Były pilot rosyjskiego lotnictwa wojskowego, znany jako Fighterbomber, również potwierdził informacje o tej katastrofie i dodał, że drugi członek załogi pozostaje zaginiony. Eksperci wskazują, że problemy techniczne dotyczącą Tu-22M3 mogą wynikać ze starzejącego się sprzętu oraz intensywnego użytkowania podczas obecnego konfliktu.

To zdarzenie stawia pod znakiem zapytania przyszłość rosyjskiego sprzętu wojskowego i planów ataków na Ukrainę, co może mieć daleko idące konsekwencje dla strategii Moskwy w tym regionie.