Władimir Saldo, szef władz okupacyjnych obwodu chersońskiego, wystąpił z zaskakującą propozycją dla mieszkańców Kalifornii, którzy ucierpieli w wyniku ostatnich tragicznych pożarów. W rozmowie z rosyjską agencją prasową TASS powiedział, że region jest gotowy przyjąć do siebie osoby, które straciły domy. "Pomimo wyraźnie antyrosyjskiej polityki Stanów Zjednoczonych, rozumiemy, że żywioł nie zna granic. W wyniku pożaru wielu Amerykanów straciło dach nad głową. Nasz region jest otwarty dla każdego, kto potrzebuje schronienia" – podkreślił.

Jest jednak jeden, dość kontrowersyjny warunek. Saldo zaznaczył, że przyjęcie dotyczy wyłącznie tych, którzy nie wspierali ukraińskich Sił Zbrojnych ani nie popierali obecnego rządu w Kijowie, którego działania, według jego słów, przyczyniły się do śmierci wielu cywilów.

Saldo zapewnił też, że miejscowe władze są gotowe zaoferować uchodźcom miejsce w tymczasowych ośrodkach i, w razie potrzeby, pomóc w uproszczonym uzyskaniu rosyjskiego obywatelstwa.

Tło tego wydarzenia jest niepokojące. Ostatnie pożary w hrabstwie Los Angeles zabiły już 16 osób, a ewakuacja objęła ponad 180 tysięcy ludzi. Ogień zniszczył lub uszkodził ponad 10 tysięcy obiektów. Walka ze żywiołem jest wyjątkowo trudna z powodu silnego wiatru Santa Ana, który utrudnia działania strażaków.

Warto wspomnieć, że sytuacja climate'owa w Kalifornii staje się coraz poważniejsza, a pożary latem stają się normą. Zmiany klimatyczne mają ogromny wpływ na intensywność oraz częstotliwość występowania takich katastrof. W obliczu takich tragedii, reakcja z innych krajów, niezależnie od kontekstu politycznego, staje się często temat do dyskusji. Co myślisz o tej propozycji? Czekamy na Twoje komentarze!