Samorządowcy znów chcą powrotu do starych praktyk. Dlaczego to budzi kontrowersje?
2024-11-20
Autor: Agnieszka
Związek Miast Polskich pod przewodnictwem prezydenta Wrocławia, Jacka Sutryka, domaga się zniesienia regulacji, które uniemożliwiają zatrudnianie wójtów, burmistrzów oraz prezydentów miast w spółkach z udziałem Skarbu Państwa lub lokalnych jednostek samorządowych.
Obecne przepisy, zawarte w artykule 4a Ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, zabraniają tym osobom zasiadania w radach nadzorczych spółek, w których jednostki samorządowe mają co najmniej 10% akcji.
Samorządowcy przekonują, że tacy liderzy powinni mieć możliwość nadzorowania działalności gminnych spółek, argumentując, że to pozwoli na lepsze zarządzanie. Nie bez powodu pojawiają się jednak głosy krytyki, zwłaszcza w kontekście powracających doniesień o nadużyciach i nieprawidłowościach.
Rok 2023 okazał się dość kontrowersyjny dla Jacka Sutryka, który jako członek rad nadzorczych dwóch spółek miejskich w 2022 roku zarobił 123 tys. zł, a w 2023 roku kwotę blisko 130 tys. zł. Jego kontrowersyjny dyplom MBA z Collegium Humanum, dzięki któremu zdobył te posady, stał się przedmiotem zarzutów o udzielenie korzyści majątkowej bez faktycznego odbycia studiów. Prokuratura postawiła mu cztery zarzuty dotyczące tej sprawy.
Nie tylko Sutryk korzystał z możliwości dorabiania w spółkach. Aktywiści z wrocławskiej Akcji Miasto już w 2022 roku ujawnili, jak wygląda tzw. „wymiana samorządowców”, gdzie liderzy z różnych miast zasiadają w radach nadzorczych spółek publicznych. Wiceprezydent Wrocławia, Jakub Mazur, również miał powiązania z innymi samorządami, co rodzi pytania o efektywność nadzoru i konflikty interesów.
Mimo krytyki, Sutryk podkreśla, że postulaty zniesienia zakazu zatrudniania w radach nadzorczych są popierane przez szeroką grupę samorządowców, w tym reprezentantów Związku Województw RP oraz Związku Gmin Wiejskich. Zwraca uwagę na potrzebę jednolitych zasad, które obejmowałyby nie tylko rajców gminnych, ale także marszałków czy starostów.
Jednak nie wszyscy są przekonani do tych zmian. Bohdan Stawiski, radny powiatu wołowskiego, uważa, że samorządowcy nie powinni pracować dla własnych zysków. Krytykuje zjawisko chciwości w polityce, które może prowadzić do zguby wielu karier.
Specjalista od samorządu, prof. Jerzy Korczak z Uniwersytetu WSB Merito, również staje po stronie przeciwników, podkreślając, że brak argumentów na usprawiedliwienie współpracy samorządowców ze spółkami jest nieakceptowalny. Twierdzi, że przed wprowadzeniem tak kontrowersyjnych zmian należy skoncentrować się na naprawie bardziej palących problemów samorządowych.
Polska administracja publiczna i samorządowa wymagają pilnych i klarownych reform, które powinny skupiać się na przejrzystości i odpowiedzialności wobec lokalnych społeczności. Zbliżające się zmiany w przepisach mogą wywołać liczne protesty i debaty, dlatego konieczne jest, by społeczeństwo miało swój głos w tej sprawie. Czy to powrót do starych praktyk, które postawimy pod znakiem zapytania?