Sandro Pertile zaskakuje światem nowatorskim projektem. Oto ekskluzywne szczegóły [WIDEO]
2025-01-06
Autor: Marek
W poniedziałek w malowniczym Bischofshofen miało miejsce nietypowe spotkanie z mediami zorganizowane przez Sandro Pertile, szefa Polskiego Związku Narciarskiego. Po omówieniu dotychczasowych osiągnięć sezonu, Pertile zaczarował zgromadzonych swoją wizją skoków narciarskich, która może wprowadzić rewolucję w tym sporcie.
— Spodziewałem się jednego dodatkowego pytania, ale skoro go nie zadano, sam o tym opowiem — rozpoczął Pertile w atmosferze pełnej napięcia.
Przywołał momenty, gdy dwa lata temu wspominał o możliwości organizacji skoków w takich metropoliach jak Rio de Janeiro czy Dubaj. Zaintrygowany tym pomysłem był jedynie jeden przedstawiciel z Australii, który po przeczytaniu artykułu natychmiast wyraził chęć współpracy.
— To niezwykle ekscytujące, ponieważ pokazaliśmy pewne wizualizacje — kontynuował Pertile, prezentując trzyminutowe wideo przedstawiające mobilną skocznię HS150, która miałaby potencjał na organizację skoków w różnych zakątkach świata. Większość widzów zauważyła logo Red Bulla, zastrzegając zarazem, że firma nie jest jeszcze związana z projektem.
— Prowadzimy rozmowy z Red Bullem, bo ich filozofia pokrywa się z naszą wizją skoków narciarskich — dodał Pertile, przyznając, że do realizacji projektu potrzebne będą odpowiednie partnerstwa.
— Naszym następnym krokiem jest stworzenie studium wykonalności. Początkowo szacowano koszty na 100 milionów euro, obecnie mówimy o 40-50 milionach, co i tak stanowi ogromne wyzwanie — zaznaczył w rozmowie z przedstawicielami mediów.
Interesujący jest także fakt, że tajemniczym inżynierem, który wyraził zainteresowanie projektem, jest ojciec znanego skoczka Alexandra Stoeckla. Paul Stoeckl, który ma bogate doświadczenie w inżynierii lądowej, przyznał:
— Od zawsze byłem związany ze skokami narciarskimi, więc rozumiem związane z nimi wyzwania techniczne i logistyczne. Natychmiast podjąłem się szkicowania koncepcji skoczni — opowiadał z pasją.
Projekt Pertile'a ma na celu stworzenie skoczni, która mogłaby być transportowana w różne miejsca na świecie, co otwiera nowe możliwości dla dyscypliny. Jak mówi Pertile, „Nie mielibyśmy żadnych ograniczeń. Moglibyśmy skakać w Buenos Aires, Las Vegas, wszędzie.”
Plany są nadal w powijakach, ale zainteresowanie projektem rośnie, a Pertile zapowiada, że podczas nadchodzącego Turnieju Czterech Skoczni podzieli się kolejnymi informacjami.
Czy projekt stanie się rzeczywistością w ciągu najbliższych lat? Świat sportów zimowych z niecierpliwością czeka na rozwój sytuacji!