
Sebastian Stankiewicz o swoich rolach: z "Kleksami" do "Misi". Co dalej?
2025-03-20
Autor: Agnieszka
Sebastian Stankiewicz to jeden z najciekawszych aktorów młodego pokolenia w Polsce. W ostatnich latach mogliśmy go oglądać w wielu produkcjach, takich jak "Cisza nocna", "Kulej. Dwie strony medalu", "Misie" oraz "Kleks i wynalazek Filipa Golarza", w którym po raz kolejny wcielił się w postać ptaka Mateusza. Jego talent został doceniony podczas 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie zdobył nagrodę za drugoplanową rolę w "Panu T." Marcina Krzyształowicza.
Stankiewicz, w rozmowie z Jakubem Izdebskim z Interia.pl, nawiązał do swojego intensywnego okresu pracy i umiejętności dostosowania się do zmieniającej się rzeczywistości kinematograficznej. Jak przyznał, obecnie zwolnił tempo i poszukuje ról, które pozwolą mu na nowe wyzwania i prywatną weryfikację.
- Ostatnio mam taki moment, kiedy zwolniłem tempo. Zdałem sobie sprawę, że od wielu lat ciężko i dużo pracuję ma przerwę, z której bardzo się cieszę. Zauważyłem, że potrzebuję jakiejś weryfikacji samego siebie oraz poszukiwania ról, które pokażą mnie w innym świetle - mówił aktor.
Sebastian zwrócił uwagę na rozwój polskiego kina, które coraz chętniej eksploruje nowe gatunki, takie jak horror oraz kryminał. "Jesteśmy w momencie, gdy polscy filmowcy poważnie wzięli się za kino gatunkowe" - podkreślił. Aktor jest otwarty na różnorodne propozycje, a przede wszystkim szuka ról wielowymiarowych, które zmuszają bohaterów do trudnych wyborów moralnych.
W filmie "Być kimś" wcielił się w postać mężczyzny przeprowadzającego się do mieszkania Lecha Wałęsy. Ten humorystyczny, ale również przejmujący film z radością zapowiedział, że będzie pracował nad kolejnym projektem z Michałem Toczkiem, który ma być zgodny z nurtem filmów, w których fabuła i bohaterowie mają wielką historię do opowiedzenia.
Aktor poświęca również czas na nadrobienie zaległości filmowych, takich jak "Anorę" czy "Perfect Days", podkreślając, że jest miłośnikiem dobrego kina. Stwierdził, że mimo rozwoju streamingu, kino wciąż ma swoje niepowtarzalne magiczne właściwości.
Przełomowym momentem w jego karierze była rola w "Ciszy nocnej", gdzie miał możliwość współpracy z Maciejem Damięckim. Wspominając zmarłego aktora, mówił z dużym uznaniem o jego pracy oraz więzi, która ich połączyła na planie. Cenił sobie możliwość wspólnego grania, a ich interakcje miały duży wpływ na jego odczucia związane z tą produkcją.
Film "Kulej. Dwie strony medalu" również był dla Stankiewicza ważnym doświadczeniem, gdzie zagrał masażystę Jerzego Kuleja, legendy polskiego boksu. Podczas przygotowań do roli poznał nie tylko historię swojego bohatera, ale także szerszy kontekst związany z życiem zawodników.
Aktor w swoich rolach stara się łączyć różne aspekty ludzkiej natury, oferując widzom niejednoznaczne, ale bliskie prawdziwemu życiu postacie. W "Misiach" w reżyserii Mariusza Malca prezentuje swoją wersję „dobrego człowieka”, który mierzy się z życiowymi wyborami w nietypowej fabule.
W nadchodzących latach Stankiewicz planuje dalszy rozwój swojej kariery. Z niecierpliwością oczekuje premier nowego sezonu "Edukacji XD", a także kontynuacji "Kleksa", w którym miał okazję przypomnieć sobie świat dzieciństwa, ponownie nawiązując do utworów Krzysztofa Gradowskiego. Jego otwartość na nowe wyzwania i zdolność do adaptacji sprawiają, że z pewnością jeszcze nie raz zaskoczy widzów swoimi występami. Jak sam dodaje, "to czas wielkich możliwości w polskim kinie".