W malowniczej scenerii szwajcarskiego Andermatt miała miejsce premiera nowego modelu Continentala marki Bentley. Podczas spotkania z dziennikarzami, Frank-Steffen Walliser, nowy CEO marki, podkreślił, że produkt to kluczowy element tożsamości Bentleya. "To on definiuje markę i interakcję z klientem" – mówił, wskazując na znaczenie jakości, stylu i wyjątkowego doświadczenia zakupu.

Walliser, który objął stanowisko w trudnym czasie, mówił o zmianach w strategii elektryfikacji marki. Zamiast całkowitego przejścia na elektryczność do 2030 roku, Bentley zainwestuje w hybrydy plug-in, co doskonale widać w nowym Continentalu. Pierwszy elektryczny model ma pojawić się w 2026 roku, a Walliser ma na celu, aby jego głos był słyszany w procesie projektowania.

Ciekawym aspektem, który poruszył Walliser, jest personalizacja. "To segment rynku, który nieustannie rośnie" – zaznaczył, chcąc dostarczyć klientom unikalne doświadczenia, które będą zgodne z ich wymaganiami.

W obliczu wciąż rosnącej fali elektryfikacji i zrównoważonego rozwoju, Walliser zwrócił uwagę na potencjał e-paliw. Prawdziwe wyzwanie, które przed nami stoi, to stworzenie zrównoważonej alternatywy dla silników spalinowych, które wciąż przyciągają luksusowych klientów. "Wodór to interesująca opcja, zwłaszcza w połączeniu z zielonym metanolem" – mówił, wskazując, że to paliwo przyszłości ma potencjał do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla.

Walliser podkreślił, że luksusowy segment rynku jest najszybciej w stanie finansować takie innowacyjne technologie. „Mamy około 1,3 do 1,4 miliarda samochodów na świecie, a ich całkowita wymiana zajmie dekady” – zapewnił, zaznaczając, że wprowadzenie e-paliw to krok w stronę dekarbonizacji motoryzacji.

Czy to oznacza, że Bentley, marka znana z potężnych silników spalinowych, ma szansę stać się symbolem nowoczesnych, ekologicznych rozwiązań? Zaledwie czas pokaże, ale jedno jest pewne – filozofia Wallisera może zmienić oblicze luksusowego segmentu motoryzacyjnego.