Selena Gomez przez długi czas była w związku z Justinem Bieberem, co na zawsze pozostanie w pamięci ich fanów, którzy tęsknią za parą ''Jeleną''. Po rozstaniu Bieber ożenił się z Hailey Baldwin, a kilka miesięcy temu powitali na świecie swoje pierwsze dziecko. Tymczasem Gomez związała się z producentem muzycznym Benny'm Blanco, z którym w końcu 2024 roku zaręczyła się. Już 21 marca premierę miał ich wspólny album "I Said I Love You First", który wzbudził wiele emocji.

Wielu fanów podejrzewa, że w jednej z piosenek z albumu, pt. ''Young and Hotter Than Me'', Selena odnosi się do swojego byłego partnera. Refren utworu brzmi: "Żałuję, że cię kochałam", co sprawiło, że fani zastanawiali się, czy artystka rzeczywiście kieruje te słowa w stronę Biebera, który wciąż jest w centrum zainteresowania mediów.

Gomez postanowiła jednak rozwiać wątpliwości i wyjaśniła, że utwór nie odnosi się do Biebera, lecz chce w nim wyrazić swoje zdanie o doświadczeniach związanych z branżą muzyczną. W rozmowie z magazynem "Interview" zdradziła, że czuje presję w tym środowisku: "Czasami można w tym wszystkim zatracić siebie.".

Nie tylko Gomez wzbudza zainteresowanie swoją nową muzyką. Ostatnio w sieci huczą plotki dotyczące Justina Biebera, który rzekomo przechodzi kryzys w małżeństwie. Internauci tworzą teorie na temat jego relacji z Hailey, spekulując o ich przyszłości. Czy to możliwe, że te uczucia z przeszłości wciąż mają wpływ na dzisiejsze życie Biebera? O tym z pewnością będziemy świadkami w najbliższym czasie.