Na długo przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu eksperci zgodnie twierdzili, że Iga Świątek ma szansę na złoty medal. Wskazywało na to kilka czynników, w tym jej znakomita forma na kortach ziemnych, które są jej ulubionym typem nawierzchni. To właśnie na tych kortach, w Roland Garros, Iga wielokrotnie zdobywała tytuły wielkoszlemowe.

Dodatkowo, komplikacje zdrowotne oraz wycofania się kilku czołowych zawodniczek z rywalizacji sprawiły, że szanse Świątek na medal wzrosły. Droga do półfinału była dla niej stosunkowo prosta, jednak w decydującym meczu trafiła na Qinwen Zheng, która okazała się za mocna. Ostatecznie to właśnie Chinka zdobyła złoty medal.

Jednakże, nie wszyscy wiedzą, że Iga Świątek, mimo brązowego medalu, została uhonorowana przez Prezydenta Andrzeja Dudę w sposób, który nie był wcześniej nagłośniony. Po wygranym meczu z Anną Karoliną Schmiedlovą na podium stanęła z medalem, co stanowiło ogromny sukces dla polskiego tenisa, ponieważ Polska nigdy wcześniej nie zdobyła medalu w tej dyscyplinie na igrzyskach olimpijskich.

Zaledwie kilka miesięcy później, dzięki dokumentom, które ujrzały światło dzienne, okazało się, że Iga otrzymała Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski III klasy. Jej były trener, Tomasz Wiktorowski, również dostąpił tego zaszczytu, co tylko podkreśla znaczenie ich osiągnięć.

Szersza opinia publiczna zaskoczyła informacja, że to uhonorowanie nie zostało wcześniej nagłośnione, a kwestią, która zasługuje na uwagę, jest również to, że Iga zdobyła Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski już w 2020 roku po swoim pierwszym triumfie w Roland Garros. To unikalna sytuacja, która pokazuje nie tylko jej talent, ale również rosnące uznanie polskiego sportu na arenie międzynarodowej.

Warto również przypomnieć, że obok Świątek, na wyróżnienia w ostatnich latach zasłużyło wiele innych wybitnych sportowców. Takie sukcesy, jak osiągnięcia Igi, dają nadzieję na przyszłość i promują polski sport na całym świecie.