Sędzia w szoku po oskarżeniach

Ryoya Morishita, piłkarz Legii Warszawa, wstrząsnął polskim sportem, nazywając sędziego rasistą. Po meczu jednak sytuacja przybrała niespodziewany obrót.

Przeprosiny i zaskoczenie

Sędzia, który prowadził mecz, wyjaśnił, że nie był świadomy wypowiadanych przez Morishitę słów. W rozmowie po meczu przyznał, że nie ma pojęcia, co tak naprawdę działo się na boisku.

Ciekawy zwrot akcji

"Ryoya mnie przeprosił. Między nami sprawa jest wyjaśniona. Ma świadomość, że to były niewłaściwe słowa, które w ogóle nie miały odniesienia do tego, co miało miejsce na boisku, do rozmów, do naszych interakcji" – stwierdził arbiter.

Rasizm w sporcie: co dalej?

Tego typu sytuacje nie tylko stają się tematem gorących dyskusji w polskim futbolu, ale także skłaniają do refleksji nad problemem rasizmu w sporcie. Jakie kroki będą podjęte, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości?