Sport

Skandal w La Lidze! Marciniak oskarża sędziów: 'Kto mi powie, gdzie spędzi lato Costa Blanca?'

2025-03-19

Autor: Katarzyna

W trakcie emocjonującego sezonu La Ligi, były prezydent jednego z klubów piłkarskich nie może uwierzyć w to, co się wydarzyło. W ostatnim meczu Realu Madryt z jego drużyną, powiało skandalem przez niesłusznie podyktowany rzut karny, który nie przestaje wywoływać kontrowersji. Julián Álvarez z Realu Madryt sprawił, że emocje sięgnęły zenitu. Jak mówi były prezydent, takie sytuacje zdarzały się przez całe jego piłkarskie życie, ale ten karny to prawdziwa katastrofa.

Wspomnienie o 'skradzionym mistrzostwie' w jego drugim sezonie wzbudza u niego bolesne wspomnienia. Podkreśla, że takie nieprawidłowości w arbiterkach miały miejsce już za czasów jego prezydentury, kiedy to Barcelona i Real Madryt były faworyzowane. 'To się działo przez całe życie, a teraz znowu mamy z tym do czynienia' - mówi z żalem.

Dodatkowo, kontrowersje wzrosły po anulowaniu drugiego gola Brahima, który, według słów Marciniaka, był w pełni legalny, a Vinícius nie powinien przesłaniać sytuacji. 'Niech nie opowiadają bajek. Vinícius był na drodze piłki i zasłaniał widok Oblaka' - dodaje.

Apogeum emocji miało miejsce po abosłutnej sytuacji związanej z karnym w meczu rewanżowym. 'Nie widzę żadnych dowodów, które potwierdziłyby podwójne uderzenie piłki. Z tego powodu powinien być uznany' - przyznaje. Marciniak podkreśla, że jeżeli drużyna będzie miała problemy z strzelaniem goli w najważniejszych momentach, to mogą napotkać na jeszcze większe trudności.

Czy letnie wakacje na Costa Blanca będą pełne słońca, czy raczej obfitować w kontrowersyjne decyzje sędziów? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: emocje i dramaty na boisku będą nas nadal trzymać w napięciu.