Doda, nazywana królową polskiej sceny muzycznej, ostatnio postanowiła zakopać topory wojenne z niektórymi gwiazdami. Jej przyjaźń z Justyną Steczkowską odnowiła się, a wspólne wystąpienie na jubileuszowym koncercie wywołało falę pozytywnych emocji.

Nieoczekiwanie, dwa grudniowe tygodnie przyniosły niespodziewane pojednanie między Dodą a Edytą Górniak. Po latach wzajemnych oskarżeń oraz wymiany ciosów w wywiadach, obie artystki uścisnęły sobie dłonie podczas finału "Tańca z Gwiazdami". Fani zamarli z wrażenia, gdy zobaczyli ten niecodzienny widok.

Teraz na czoło wysuwają się następne widowiskowe zmagania – konflikt Dody z Agnieszką Woźniak-Starak. W niedawnym wywiadzie dla dziennika 'Party', Doda przyznała, że nie widzi sensu w pojednaniu, ponieważ czuje się niewinna w tej sprawie. W odpowiedzi na pytanie, czy chciałaby się pogodzić, stwierdziła: "Nie obraziłam nikogo, więc dlaczego miałabym to ja robić?"

Dziennikarze z Pudelka postanowili zbadać sprawę głębiej i zapytali Agnieszkę Woźniak-Starak o jej zdanie na temat słów Dody. Jej odpowiedź była zaskakująca i bardzo lakoniczna – "Pomidor" – zwróciła uwagę w swoim stylu, dodając śmieszną emotikonę.

Konflikt między Doda a Woźniak-Starak zaczął się w 2014 roku, kiedy to piosenkarka oskarżyła dziennikarkę o niewłaściwe przedstawienie jej w programie "Na językach", co doprowadziło do ścigania się w sądzie. W 2016 roku sprawa o naruszenie nietykalności osobistej Agnieszki zakończyła się umorzeniem, jednak Doda poniosła konsekwencje w postaci oskarżeń o użycie pistoletu na wodę.

Z racji tego, że Agnieszka Woźniak-Starak postanowiła zaprosić Dodę do swojego programu z Gabi Drzewiecką na początku 2023 roku, ale spotkała się z odmową, może to dodatkowo zaognić sytuację. Widzowie zadają sobie pytanie: czy w tej medialnej wojnie możemy jeszcze liczyć na zgodę obu pań? Obserwujcie nasze doniesienia, bo nadchodzi prawdziwa burza emocji!