
Skandal na koncercie. Borysewicz wulgarnie zrugał oświetleniowca. Co jeszcze się wydarzyło?
2025-03-26
Autor: Agnieszka
Podczas jednego z ostatnich koncertów legendarnego zespołu Lady Pank, Jan Borysewicz nie wytrzymał nerwowo wskutek poważnych problemów technicznych. W trakcie występu, jego irytacja związana z oświetleniem, które jak twierdził oślepiało zarówno zespół, jak i publiczność, doprowadziła do ostrej reakcji. Borysewicz krzyknął do oświetleniowca, nawołując go do poprawy warunków oświetleniowych.
"Zgaś to białe ch**u!" - wykrztusił muzyk, co zostało zarejestrowane na nagraniu, które natychmiast zaczęło krążyć w sieci, szczególnie na platformach społecznościowych jak TikTok.
Reakcje internautów są mieszane: część broni Borysewicza, twierdząc, że słusznie walczył o lepsze warunki do występu, podczas gdy inni uważają jego zachowanie za niedopuszczalne i pełne braku szacunku.
Autor nagrania wyjaśnił, że oświetlenie rzeczywiście było zbyt intensywne, co mogło wpłynąć na nerwową atmosferę na scenie. "To koncert rockowy, a nie spokojny recital" - dodał uczestnik wydarzenia, podkreślając, że emocje na koncertach są czymś naturalnym.
Menedżer zespołu, Maciej Durczak, w odniesieniu do całej sytuacji skomentował, że incydent mieści się w konwencji rock'n'rolla, co potwierdza, że atmosfera koncertu była pełna emocji, które są nieodłącznym elementem tego gatunku muzycznego. Zachęcał również do uczestnictwa w przyszłych koncertach Lady Pank, które z pewnością dostarczą jeszcze wielu atrakcji o charakterze muzycznym.
Dodatkowo, Janusz Panasewicz, inny znany artysta związany z muzyką rockową, również skomentował sytuację, mówiąc, że zamierza podzielić się z fanami osobistą historią dotyczącą swojego nieślubnego dziecka z USA, co z pewnością zaskoczy wielu fanów.
Ciekawe, jakie kolejne kontrowersje przyniosą koncerty Lady Pank w przyszłości!