Sport

Szok wśród skoczków i działaczy: Polska bez czynnych skoczni! Małysz nie pozostawia złudzeń

2024-12-09

Autor: Piotr

Obiekt imienia Adama Małysza w Wiśle został przygotowany w ostatnim momencie na zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich. Negatywne warunki atmosferyczne w okresie przygotowawczym zaważyły na sytuacji, lecz ostatecznie konkursy się odbyły.

Skocznia w Wiśle-Malince nie była w takim stanie od dłuższego czasu. Organizatorzy zyskali uznanie za wkład w to przedsięwzięcie, ale nie brakuje doniesień, które wskazują na dramatyczną rzeczywistość w polskich skokach narciarskich.

Obecnie, od poniedziałku w Polsce nie ma ani jednej czynnej skoczni, co budzi ogromne zaniepokojenie wśród trenerów i działaczy. Wyjątkowym problemem okazała się sytuacja ze skocznią w Wiśle, gdzie awaria na zeskoku spowodowała poważne uszkodzenia, a naprawa trwała całą noc.

Andrzej Waśkowicz, dyrektor zawodów w Wiśle, potwierdził, że nie są w stanie zapewnić odpowiednich warunków treningowych w Polsce. Wielu sportowców z różnych ekip próbowało uzyskać zgodę na dalsze treningi w Wiśle, ale musieli zostać odprawieni z kwitkiem z powodu zły stanu obiektu.

Zaniepokojony sytuacją był również Apoloniusz Tajner, były prezydent Polskiego Związku Narciarskiego, który wyraził swoją frustrację: 'Jak to możliwe, że mamy sezon, a jedynym miejscem ze snowem w Polsce jest Wisła?'

Małysz nie owijał w bawełnę, wskazując, że sytuacja jest nie do przyjęcia. 'Nie wiem, co powstrzymuje nas przed używaniem skoczni w Zakopanem. W poprzednich latach mieliśmy wiele niewykorzystanych możliwości, a młodzież nie ma gdzie trenować' - powiedział Małysz. Toczy się dyskusja o przyszłości polskich skoków, a mimo, iż obiekty są sezonowo przygotowywane, przez braki w głównym zarządzaniu nie udaje się wcielać w życie planów.

Podczas weekendu w Wiśle spotkaliśmy się wielu trenerów, którzy byli w szoku. Wszyscy podkreślają, że młodzież nie ma gdzie trenować od tygodni, co doprowadziło do poważnych zastoju w rozwoju sportowców. 'To realny problem, skoro nie można trenować, to jak mamy rozwijać nasze talenty?' - pytają trenerzy.

Kiedy podejmowane są działania, to są one zbyt późno. Problemy z dostępnością skoczni i ich przygotowaniem do sezonu stają się poważną barierą dla polskich skoczków. Jeżeli problem nie zostanie szybko rozwiązany, możemy być świadkami jeszcze większego spadku formy naszych skoczków oraz braku nowych talentów.

Niestety, w tej chwili jedyne co można zrobić to liczyć na poprawę sytuacji, a wszystkie oczy skierowane milcząco na tych, którzy powinni podjąć decyzję. Polska skoki narciarskie nie mogą dłużej czekać na odpowiednie warunki.