
Skandal w Polskim Radiu: Sprzątaczki próbowały otruć koleżankę! Oburzenie w całym kraju
2025-03-26
Autor: Magdalena
Ta nieprawdopodobna historia wywołała falę oburzenia w Polsce i wstrząsnęła opinią publiczną. Nowe, szokujące szczegóły ujawniają prawdziwe oblicze tego skandalu. Zaczynajmy od początku.
Agnieszka T., sprzątaczka w gmachu Programu 3 Polskiego Radia, miała niefortunny początek swojej pracy. Współpracujące z nią Małgorzata W. i Elżbieta D. nie darzyły jej sympatią od samego początku. Ich niechęć przerodziła się w niebezpieczny plan, który miał na celu pozbycie się koleżanki z pracy.
Według informacji, Małgorzata W. znała wyjątkowo niebezpieczne substancje chemiczne, które miała dodawać do herbaty Agnieszki T. Każdego dnia, gdy Agnieszka wychodziła z pomieszczenia socjalnego, Małgorzata miała systematycznie dolewać do jej napoju toksyczne chemikalia. Po powrocie do domu, Agnieszka zaczęła odczuwać nudności i bóle głowy, myśląc, że to objawy stresu lub przemęczenia. Jednak szybko zaczęła podejrzewać, że może być ofiarą podtruwania. Zainstalowała ukrytą kamerę, która ujawniła szokującą prawdę.
Ujawniła nagranie, na którym Małgorzata W. mówi do swojej przyjaciółki, Elżbiety D.: "No właśnie stoi herbatka, więc wiesz" – po czym wlewa coś do filiżanki Agnieszki. Szokująca prawda ujrzała światło dzienne.
Zawiązana sprawa została przekazana na policję, która natychmiast podjęła działania. Małgorzata W. została zatrzymana tego samego wieczoru, a tydzień później policja aresztowała również Elżbietę D. Obie panie usłyszały poważne zarzuty, w tym usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Zarówno przedstawiciele Polskiego Radia, jak i firmy sprzątającej wyrazili swoje zdziwienie i oburzenie. Rzecznik Polskiego Radia, Piotr Daniluk, stwierdził, że sprawa jest w rękach policji i nie dotyczy jego pracowników. Z kolei przedstawiciele firmy sprzątającej Impel podkreślili, że nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z podobnym incydentem. Co więcej, obie domniemane sprawczynie okazały się być zatrudnione przez inną firmę, a Agnieszka T. pozostaje jedyną pracowniczką grupy Impel.
Dodatkowo, wywołując burzę medialną, zadano pytanie, czy to tylko wierzchołek góry lodowej, czy może w gmachu Polskiego Radia istnieją inne nieprawidłowości dotyczące bezpieczeństwa pracowników? Rozważania te mogą przynieść jeszcze więcej pytań w odniesieniu do procedur bezpieczeństwa w instytucjach publicznych. Oczekujemy dalszych informacji w tej bulwersującej sprawie.