Skandal w Prokuraturze! Były prokurator mógł zarobić setki tysięcy na delegacjach!
2024-12-17
Autor: Ewa
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu wszczęła dochodzenie w sprawie potencjalnych nadużyć i przekroczenia uprawnień przez byłego prokuratora regionalnego w Lublinie, który miał dążyć do uzyskania korzyści majątkowej w okresie od 1 stycznia 2023 do 26 stycznia 2024. Informacje te potwierdziła rzeczniczka prokuratury, prokurator Justyna Rataj-Mykietyn.
Według doniesień "Gazety Wyborczej", Ziarkiewicz, codziennie pokonywał średnio 570 km, co budzi poważne wątpliwości co do jego możliwości fizycznych oraz zdolności do wykonywania obowiązków służbowych. Co więcej, suwerenne zatwierdzanie swoich delegacji przez Ziarkiewicza rodzi pytania o odpowiedzialność i nadzór nad jego działaniami.
Warto zaznaczyć, że prokuratorzy zazwyczaj podróżują służbowymi samochodami, a użycie prywatnych środków transportu ma miejsce jedynie w wyjątkowych sytuacjach z uwagi na znaczne koszty. W przypadku Ziarkiewicza, wydatki za przejechane kilometry mógł wynieść około 140 tys. zł, nie licząc dodatkowych diet.
Jak ustaliła "Wyborcza", jego delegacje obejmowały liczne wyjazdy do takich miast jak Warszawa, Kraków, Katowice, Wrocław, Siedlce, Radom i Łódź.
Aktualne śledztwo zmierza w kierunku ustalenia, czy doszło do "przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej", co może skutkować karą do 10 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na powagę sprawy, niektórzy komentatorzy sugerują, że ten skandal może wywołać szeroką debatę na temat przejrzystości działań prokuratury i roli nadzoru w instytucjach publicznych.
To zdarzenie pokazuje, jak istotna jest transparentność w instytucjach państwowych i jak bardzo nadużycia mogą podważyć zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości. Oczekuje się, że sprawa nabierze tempa, a rząd zajmie się koniecznymi reformami w celu uniknięcia podobnych sytuacji w przyszłości.