Skandal w Radzyminie: Karol Nawrocki w ogniu pytań! Zgromadzeni oburzają się na TVN!
2025-04-16
Autor: Marek
W Radzyminie podczas konferencji prasowej doszło do skandalicznej sytuacji, kiedy Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez PiS, został zapytany przez dziennikarza TVN24 o kontrowersyjne śledztwo w sprawie apartamentów Muzeum II Wojny Światowej.
Oburzenie jego zwolenników było ogromne — krzyczeli "Precz z TVN, precz z komuną!". Na te okrzyki Nawrocki próbował uspokoić tłum, mówiąc: "Pan redaktor wykonuje swoją pracę".
Nawrocki odniósł się także do śledztwa dotyczącego wynajmu apartamentów, podkreślając, że sprawa ma "ciąg dalszy". Wskazał, że prokuratura wydaje się być zatrzymana w swoich działaniach, co wywołuje wiele pytań.
W kontekście oskarżeń o wynajmowanie apartamentów przez 200 dni Nawrocki zapewnił, że są to nieprawdziwe informacje. Odwołując się do dokumentów z Muzeum, stwierdził, że rezerwacje były jedynie formalne, a on sam korzystał z apartamentu głównie podczas spotkań służbowych.
"Jeśli ci, którzy uwierzyli w tę propagandę, myślą, że mogę być odpowiedzialny przez 200 dni, będą musieli przepraszać!" — dodał Nawrocki.
Nawrocki domaga się również przeprosin od medialnych krytyków, wskazując, że środki masowego przekazu dezinformują opinię publiczną. Ciekawostką jest, że mimo jego twierdzeń, na tę chwilę nie ma potwierdzenia ze strony prokuratury o umorzeniu śledztwa.
O całej sytuacji poinformowała także "Gazeta Wyborcza", która ujawnili wspomniane wynajmy, dodając, że różne rezerwacje czyniły się w latach 2018-2021. Nawrocki, odpowiadając na te zarzuty, stwierdził, że jego pobyty trwały w głównej mierze w czasie pandemii, kiedy to pełnił zdalne obowiązki.
W najbliższym czasie sprawa będzie miała dalszy rozwój, a zwolennicy Nawrockiego z pewnością będą czujni na każde doniesienia.