Andrzej Szejna, wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, znajduje się w ogniu krytyki z powodu zarzutów o niewłaściwe rozliczanie kilometrówek. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód. Ponadto, niepokojące doniesienia na temat jego problemów z alkoholizmem zostały opublikowane przez "Gazetę Wyborczą".

Szejna opublikował oświadczenie na platformie X, wskazując, że kilometrówki zostały rozliczone poprawnie i zaakceptowane przez Kancelarię Sejmu. Dodał, że planuje złożyć doniesienie do prokuratury w sprawie byłej wiceprzewodniczącej Nowej Lewicy, Beaty Maciejewskiej.

W odniesieniu do swoich problemów alkoholowych, Szejna podzielił się informacją, że podjął terapię i dzięki wsparciu rodziny oraz terapeutów udało mu się odzyskać kontrolę nad swoim życiem. W przejmującym oświadczeniu wyraził wdzięczność wszystkim, którzy go wspierali oraz przeprosił osoby, które zostały dotknięte jego problemem.

Beata Maciejewska w swoim wpisie napisała o Szejnym: "To obrzydliwa sprawa. Wszyscy w klubie wiedzieli, że często był pijany. Kiedyś nawet nie przyszedł na ważne głosowanie, bo nie był w stanie." Jej relacja wzbudziła wiele kontrowersji i podważa wizerunek Szejny w parlamencie.

Borys Budka z Koalicji Obywatelskiej skomentował sytuację w Poranku Radia TOK FM, zaznaczając, że odpowiednie służby zajmują się sprawą kilometrówek. Podkreślił również, że jeżeli problemy alkoholowe wpływają na pracę Szejny, mogą zostać wyciągnięte konsekwencje. Budka dodał, że ostateczną decyzję o przyszłości wiceministra podejmie premier Donald Tusk.

Andrzej Szejna jest postacią znaną z działalności w polskim parlamencie, jednak ostatnie wydarzenia mogą znacząco wpłynąć na jego karierę. Czy będzie w stanie odbudować swoje zaufanie w rządzie? Jego przyszłość wciąż pozostaje niepewna, ale wszyscy życzą mu powodzenia w terapii.