Za kulisami fundacji Sentebale toczy się dramatyczny konflikt, który prowadzi do rozłamu w zarządzie organizacji. Książęta Harry i Meghan Markle złożyli rezygnację, a ich krok zbiegł się z poważnymi oskarżeniami wysuniętymi przez Sophie Chandauka, szefową fundacji. "To, co się wydarzyło, jest niewiarygodne" – stwierdzili oboje w oświadczeniu, wyrażając zdziwienie obrotem spraw.

W wywiadzie dla Financial Times, Sophie Chandauka ujawnia kulisy zdarzeń sprzed roku, kiedy to książę Harry miał domagać się jej publicznego wsparcia w obliczu negatywnych artykułów dotyczących Meghan. "Największym zagrożeniem dla tej organizacji była toksyczność marki głównego patrona" – zaznacza.

Co więcej, Chandauka podniosła alarm, twierdząc, że książęta mieli rzekomo próbować zorganizować skandal, a następnie ‘uratować’ fundację, co miało poprawić ich publiczny wizerunek. Te kontrowersyjne zarzuty rzucają nowe światło na ich działalność. "Motywujemy się, aby fundacja przetrwała ten kryzys – niezależnie od dalszej obecności książąt" – dodała.

Skandale, które otaczają parę książęcą od ich przeprowadzki do USA, wciąż stanowią poważną przeszkodę w nawiązywaniu nowych relacji oraz pozyskiwaniu darczyńców. W jednym z wywiadów, Sophie Chandauka ujawnia, że sytuacja negatywnie wpływa na rekrutację nowych członków zespołu.

Również w rozmowie z "Sky Sunday Morning", Chandauka oskarżyła księcia Harry'ego o nękanie, wskazując na ujawnienie poufnych informacji, które miało poważne konsekwencje dla jej i wizerunku organizacji. "Nie wyobrażasz sobie, jak bardzo ten atak dotknął mnie i 540 osób oraz ich rodziny, które są częścią Sentebale" – podkreśliła. W miarę jak sprawa nabiera rozgłosu, pytania o przyszłość fundacji i partnerstwa księcia Harry'ego i Meghan z innymi organizacjami stają się coraz bardziej palące. Ludzie zastanawiają się, czy będą w stanie odbudować zaufanie i reputację po tak skandalicznych oskarżeniach.