28 listopada 2023 roku Legia Warszawa odniosła spektakularne zwycięstwo 3:0 w Nikozji nad Omonią w ramach czwartej kolejki Ligi Konferencji. Golami dla polskiej drużyny popisali się Ryoya Morishita, Mateusz Szczepaniak oraz Paweł Wszołek. Jednak to, co wydarzyło się na trybunach, zszokowało kibiców i wywołało falę oburzenia.

Przed rozpoczęciem meczu kibice Omonii zaprezentowali kontrowersyjny transparent z hasłem: "W 1945 r. Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę". To odwołanie do historycznych wydarzeń końca II wojny światowej, które w rzeczywistości miały katastrofalny wpływ na Polskę, uzależniając ją od Związku Radzieckiego aż do 1989 roku. Dodatkowo na trybunach pojawiły się inne prowokacyjne symbole związane z komunizmem, takie jak wizerunek Che Guevary i słynny sierp i młot.

Reakcja Legii na te haniebne incydenty była natychmiastowa. Złożono skargę do UEFA, mając na celu zaprotestowanie przeciwko tego rodzaju znieważającej oprawie, która zdaniem klubu próbowała zakłamać historię i znać zasady przyzwoitości.

Skandaliczne ukaranie kibiców Omonii

UEFA postanowiła zareagować, ale jej sankcje były zaskakujące i bulwersujące. Nałożono na Omonię jedynie niską grzywnę w wysokości 12,125 tys. euro, co zdaje się być kpiną z powagi sytuacji. W uzasadnieniu kary nie znalazło się ani słowo o wspomnianym transparencie czy innych obraźliwych symbolach. Omonia została ukarana za rzucanie przedmiotów na boisko przez swoich kibiców.

Dla porównania, Legia kilka razy doświadczyła surowszych kar na przestrzeni ostatnich lat. Na przykład w grudniu 2023 roku, warszawski klub został ukarany grzywną w wysokości 17,5 tys. euro za użycie transparentów krytykujących białoruski reżim Alaksandra Łukaszenki. To pokazuje zdumiewającą niesprawiedliwość w podejściu UEFA do polskich zespołów w porównaniu z innymi klubami.

To nie pierwszy raz, gdy UEFA w destrukcyjny sposób zignorowała znieważające zachowania wobec polskich klubów. W sierpniu 2017 roku Legia została ukarana grzywną 35 tys. euro za oprawy nawiązujące do rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, które miały na celu uhonorowanie pamięci ofiar, a nie ich znieważenie.

Kibice Legii pozostają wściekli na niesprawiedliwość UEFA, a tematyka historyczna w sporcie staje się coraz bardziej kontrowersyjna. Czy UEFA zacznie w końcu egzekwować sankcje zgodnie z zasadami, które powinny dotyczyć wszystkich równocześnie? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi.