Śledztwo w sprawie syna Jacka Kurskiego. Prokuratorki w tarapatach!
2024-12-12
Autor: Ewa
Czarne chmury zbierają się nad prokuratorkami, które umorzyły sprawę Zdzisław Kurskiego, syna byłego prezesa TVP, oskarżonego o gwałt na nieletniej. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", ich działania zostaną objęte śledztwem. Prokuratorki mogą stanąć w obliczu poważnych konsekwencji – zarówno karnych, jak i dyscyplinarnych.
Sprawa dotyczy wydarzeń z lat 2009-2012, kiedy to Zdzisław Kurski miał dopuścić się przestępstw na nieletniej Magdzie Nowakowskiej. Mimo że postępowanie dwukrotnie umorzono przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku z powodu braku wystarczających dowodów, sytuacja nabrała nowych obrotów po audycie, który ujawnił, że decyzje prokuratorek były "ciężkim naruszeniem prawa".
Zgodnie z uzyskanymi informacjami, na umorzenie sprawy miał wpływać Jacek Kurski. Po artykule "Gazety Wyborczej" i krytycznej reakcji Donalda Tuska, sytuacja prokuratorek stała się jeszcze bardziej napięta.
Zdarzenia związane z audytem wskazują na to, że decyzja o umorzeniu sprawy była przedwczesna. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu uchyliła wcześniejsze decyzje i rozpoczęła procedury wyjaśniające. Prokurator Grażyna Wawryniuk oraz jej szefowa Teresa Rutkowska-Szmydyńska mogą teraz liczyć się z poważnymi konsekwencjami, w tym z możliwymi postępowaniami dyscyplinarnymi. O przyszłości Rutkowskiej-Szmydyńskiej zdecyduje Prokuratura Krajowa, w której awansowała tuż przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku.
Co z przyszłością prokuratorek? Dziennikarze i obrońcy ofiar czekają na kolejne rozwinięcia tej bulwersującej sprawy, która rzuca cień na polski wymiar sprawiedliwości. Jakie będą dalsze kroki? Czy sprawiedliwość w końcu zwycięży? Obserwuj nas, by być na bieżąco z najnowszymi informacjami!