Po tragicznej śmierci Barbary Skrzypek, współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego, sprawy związane z jej zgonem znów wzbudziły kontrowersje. Skrzypek zmarła 15 marca, zaledwie trzy dni po przesłuchaniu, które przeprowadziła prokurator Ewa Wrzosek. Politycy z Prawa i Sprawiedliwości, w tym sam Kaczyński, wiążą zgon Skrzypek z tym właśnie przesłuchaniem i postawą prokurator Wrzosek, która znana jest z krytyki partii rządzącej.

Prokurator Wrzosek przesłuchała Barbarę Skrzypek bez obecności jej pełnomocnika, co budzi wiele pytań i wątpliwości. Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, skomentował tę sytuację, podkreślając, że "kontekstem jest śmierć człowieka" i apelując o unikanie politycznych potyczek w tej delikatnej sprawie. Hołownia zaznaczył, że sprawa powinna opierać się na faktach i formalnościach.

„Prokurator Wrzosek powinna wyjaśnić, dlaczego nie pozwoliła, aby pełnomocnik był obecny na przesłuchaniu. Czy obawiała się, że będzie on stronniczy? Dlaczego nie zarejestrowano przesłuchania, co mogłoby pomóc w obiektywnym spojrzeniu na sprawę?” – podkreślił Hołownia. Jego zdaniem, nagranie przesłuchania mogłoby rozwiązać wiele wątpliwości.

„Nie uważam, że coś poszło nie tak, ale chciałbym, abyśmy mieli pewność, że w takich sprawach nie ma żadnych wątpliwości co do działania państwa” – dodał. Priorytetem, według Hołowni, powinno być zapewnienie transparentności i rzetelności w systemie sprawiedliwości, szczególnie w tak wrażliwych sprawach jak ta.

Inne źródła sugerowały, że do śmierci Skrzypek mogły przyczynić się sprawy osobiste oraz okoliczności dla których musiała występować bez swojego pełnomocnika. Cała sytuacja pobudza do refleksji nad praktykami prokuratury w Polsce oraz wpływem, jaki polityka wywiera na procesy sprawiedliwości. Jakie kroki mogą zostać podjęte w celu wyjaśnienia tej sprawy? Czas pokaże, ale na pewno nie ma to być ostatnie słowo w tej dramatycznej historii.