Według analizy opublikowanej przez "Dziennik Gazeta Prawna", spółki Skarbu Państwa (SSP) osiągnęły wyniki znacznie gorsze niż w okresie poprzednich rządów, co budzi poważne obawy o przyszłość polskiej gospodarki. Z danych wynika, że około 75% zysków z tych spółek pochodzi z sektora finansowego, który mimo odnotowanych rekordów zarobił w trzecim kwartale 2023 roku jedynie 5,6 miliarda złotych, co oznacza spadek o 8% w porównaniu do ubiegłego roku.

Również banki, takie jak PKO BP, czy instytucje z grupy PZU, wciąż radzą sobie lepiej od innych, ale ich sukcesy nie są wystarczające, by poprawić ogólny wynik SSP. Inwestycje w banki i ubezpieczenia przynoszą zyski, jednak sektor niefinansowy, szczególnie energetykę, dotknęły poważne problemy. W 2023 roku firmy z branży energetycznej osiągnęły zyski rzędu 2,5 miliarda złotych, co stanowi wzrost o zaledwie 8% w porównaniu do roku ubiegłego, a całość wyników skarbu państwa jest coraz bardziej niepokojąca, notując spadki konsekwentnie przez siedem ostatnich kwartałów.

Były minister aktywów państwowych Jacek Sasin skomentował te wyniki jako alarmujące, wskazując na wyraźny spadek efektywności spółek Skarbu Państwa o 30% pod rządami obecnej koalicji. Sasin podkreślił, że polski rząd stopniowo traci kontrolę nad kluczowymi branżami, co może mieć katastrofalne skutki dla polskiej gospodarki. Zauważył także, że zatrzymanie ważnych projektów, takich jak Centralny Port Komunikacyjny, energetyka atomowa czy rozwój infrastruktury kolejowej, skutecznie hamuje wzrost i inwestycje.

W wyniku przeprowadzonych audytów w spółkach skarbu państwa Ministerstwo Aktywów Państwowych złożyło do prokuratury niemal 50 zawiadomień dotyczących potencjalnych nieprawidłowości. W komunikacie minister Jakub Jaworowski zauważył, że już teraz wiadomo o stratach w wysokości kilkudziesięciu miliardów złotych wynikających z tych nieprawidłowości.

Audyty te ujawniły głębsze spustoszenie i zaniedbania w zarządzaniu spółkami, co stanowi zagrożenie dla stabilności ekonomicznej Polski. Wszyscy Polacy powinni być zaniepokojeni sytuacją skarbu państwa, a nadchodzące wybory mogłyby być momentem, kiedy sprawdzone zostanie, kto odpowiedzialny jest za te dramatyczne spadki.

W obliczu nadchodzących wyborów Zjednoczona Prawica staje przed trudnym wyzwaniem przekonania wyborców o zdolności do skutecznego zarządzania państwowym majątkiem.