W ostatnim odcinku Magazynu Żużlowego na Canal+, prezes Stali Gorzów Waldemar Sadowski zajął stanowisko dotyczące kontrowersyjnego zwolnienia trenera Stanisława Chomskiego. Wskazał na szacunek do pracy Chomskiego, choć nie uniknął kontrowersyjnych sformułowań.

- Z szacunku do trenera, nie będziemy rozwodzić się nad szczegółami tej sytuacji. Chomski dalej pozostaje pracownikiem klubu do końca października, ale nie będzie pełnił funkcji trenera. Wierzę, że odbierze medal w Wrocławiu za U-24 Ekstraligę, jeśli uda się nam go zdobyć. Jego zasługi są nie do przecenienia. To dobry człowiek - powiedział Sadowski, próbując złagodzić kontrowersje.

Na słowa prezesa szybko zareagował sam zainteresowany – Stanisław Chomski przesłał oficjalne oświadczenie, w którym odniósł się do swoich zwolnienia.

- W nawiązaniu do wypowiedzi pana Sadowskiego chciałbym zaznaczyć, że w czwartek ogłoszono mi zakończenie współpracy w towarzystwie członków Zarządu Stali. Padły jasne słowa, że nie poprowadzę już zespołu w nadchodzących meczach – napisał Chomski.

- Moim zdaniem, w dniu, gdy zostałem zwolniony, zakończyłem wszelkie działania związane z sezonem 2024 w klubie. Obecnie myślę o przyszłości i planach zawodowych - dodał były trener.

Chomski, znany ze swojej wieloletniej kariery, wyrobił sobie mocną pozycję w polskim żużlu. Jego zwolnienie wywołało falę komentarzy w środowisku sportowym, a wielu byłych zawodników i trenerów wyraziło swoje poparcie dla niego. Z niecierpliwością czekamy na jego kolejne kroki w karierze. Czy możliwe jest, że zobaczymy go w innym klubie, bądź jako analityka? Czas pokaże, ale fani żużla z pewnością będą mieli oczy na oku jego ruchy!