Stępniewski spokojny o mecze we czwartki. "Kibice przyzwyczają się do tych terminów"
2024-12-19
Autor: Andrzej
Mecze w środku tygodnia, zwłaszcza w czwartki, dotyczą rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi. Zgodnie z zapowiedziami, od 2025 roku telewizja Canal+ planuje transmisję wszystkich meczów tych rozgrywek z każdej kolejki. Ze względu na priorytetowe nadawanie dwóch niedzielnych meczów PGE Ekstraligi, brakuje wolnych terminów, aby pomieścić wszystkie spotkania w weekend. Dlatego zdecydowano się na wprowadzenie rozgrywek w czwartki.
— W 2025 roku wszystkie mecze będą dostępne nie tylko w serwisie Canal+ Online, ale także w telewizji. Wprowadzamy nowe terminy czwartkowe, ponieważ przy tak dużej liczbie meczów niemożliwe jest zmieszczenie ich wszystkich w terminarzu na soboty i niedziele. W nowym sezonie Metalkas 2. Ekstraligi każdy klub będzie miał jedną okazję na rozgrywki czwartkowe na własnym torze — zaznacza Stępniewski w rozmowie z "Speedway Ekstraligą". Dokładny czas rozpoczęcia meczów zostanie dostosowany do ramówki telewizyjnej i możliwości kibiców w dni powszednie, ale nie przewidujemy, aby były rozegrane wcześnie — dodaje Stępniewski.
Trudności dla kibiców i klubów
Niewątpliwie nowy harmonogram meczów nie wszystkim przypadnie do gustu, zarówno kibicom, jak i klubom z Metalkas 2. Ekstraligi. Czwartki to dni robocze, co może być problematyczne dla wielu fanów, którzy muszą myśleć o pracy następnego dnia. Zakończenie meczu późnym wieczorem, zwłaszcza w przypadku wyjazdów, może stanowić duże wyzwanie dla zapalonych sympatyków.
Patrząc w przeszłość, należy zwrócić uwagę, że wiele osób również sprzeciwiało się piątkowym terminom PGE Ekstraligi. Jednak z czasem kibice zdążyli się przyzwyczaić do tych zmian. Czy podobna sytuacja zdarzy się w przypadku "żużlowych czwartków"?
— Wierzę, że początkowo mogą wystąpić trudności, ale z biegiem czasu kibice przyzwyczają się do meczów w czwartki, tym bardziej że będą odbywały się one tylko raz w sezonie na domowym torze danego klubu — podsumowuje Stępniewski.