Rozrywka

Sylwia Peretti na plaży wspomina syna: "Przetrwałam tragedię, lecz z tęsknoty powoli umieram"

2025-03-17

Autor: Andrzej

W lipcu 2023 roku Kraków stał się miejscem tragicznego wypadku samochodowego, w którym zginął 24-letni syn Sylwii Peretti, Patryk. Młody mężczyzna prowadził auto, nad którym stracił panowanie, uderzając w mur. Niestety, zarówno on, jak i trzej koledzy, którzy jechali z nim, zginęli na miejscu. W wyniku dochodzenia okazało się, że kierowca miał we krwi 2,3 promila alkoholu i jechał z prędkością przekraczającą 162 km/h.

Sylwia Peretti, znana z życia w blasku fleszy, nie mogła poradzić sobie z tą niewyobrażalną stratą. Po wypadku wycofała się z życia publicznego, spędzając długie godziny w zamyśleniu. Na bieżąco dzieliła się swoimi uczuciami w mediach społecznościowych, gdzie wyrażała ból i tęsknotę za synem. W niezwykle poruszającym geście, wytatuowała na przedramieniu podobiznę swoją i Patryka, w ten sposób honorując pamięć o nim.

Ostatnio, w Dzień Świętego Patryka, opublikowała poruszający post, na czarno-białym zdjęciu zrelaksowana w bikini leżała na plaży, otoczona naturą, ale z myślami skupionymi na synu. "Jesteś ciszą, ale to ona krzyczy najgłośniej," napisała, opisując swoje emocje. Tęsknota za synem jest dla niej wszechobecna i „cięższa z każdym dniem.” Wspomnienia o Patryku stają się dla niej jedynym mostem między nimi, który codziennie przechodzi.

„Nie poddałam się, chociaż los odebrał mi wszystko, co najcenniejsze,” dodaje Sylwia. „Przetrwałam tragedię, lecz z tęsknoty powoli umieram. Każdym uderzeniem serca tęsknię za tobą. I wiem, że kiedyś, w innym świecie, znowu cię przytulę.” Te emocjonalne słowa odzwierciedlają nie tylko jej ból, ale także chęć do życia i walki z przeciwnościami, co możemy dostrzec w jej codziennych zmaganiach.

Wiele osób, które przeżyły podobne tragedie, odnajdują w słowach Peretti siłę oraz zrozumienie. Sylwia stała się nieformalną rzeczniczką osób, które zmagają się z żalem i utratą, pokazując, że nie są same w swoich zmaganiach.