Syria: Niespodziewana ofensywa rebeliantów! Czy ta wojna znów rozgorzeje?
2024-11-29
Autor: Michał
W północno-zachodniej części prowincji Aleppo zaskakująca ofensywa rebeliantów zorganizowana przez sunnicką grupę Hajat Tahrir asz-Szam budzi niepokój na całym świecie. Organizacja ta, powstała w 2017 roku z połączenia kilku grup zbrojnych, w tym odgałęzienia Al-Kaidy, przejmuje inicjatywę w trwającej od 2011 roku wojnie domowej.
Ofensywa ta, która jest największa od 2020 roku, miała miejsce w czwartek, kiedy to regiony w północnej Syrii doświadczyły intensywnych bombardowań ze strony rosyjskiego oraz syryjskiego lotnictwa. Rosja, jako sojusznik reżimu Baszara el-Asada, nie pozostaje bierna wobec działań rebeliantów.
Czy w obliczu rosnącej liczby ofiar, która przekroczyła już 200 osób w tym cywilów, sytuacja wymknie się spod kontroli? W wyniku ostrzału Uniwersytetu w Aleppo rannych zostało czterech cywilów, co dodatkowo zaostrza napięcia. Władze syryjskie twierdzą, że są ofiarami ataków ze strony terrorystów, podczas gdy rebelianci argumentują, że prowadzą walkę w samoobronie.
Ofensywa rebeliantów zamknęła kluczową drogę łączącą Damaszek z Aleppo, M5, co może poważnie wpłynąć na transport i zaopatrzenie w regionie. Droga ta, będąca szlakiem strategicznym, nie jest obecnie używana z powodu intensywnych starć.
Rebelianci zamierzają odepchnąć siły rządowe jak najdalej od linii frontu i podkreślają, że ich działania są odpowiedzią na zwiększoną obecność wojsk syryjskich w rejonie. Mieszkańcy są w tragicznej sytuacji – ponad 14 tysięcy osób musiało uciec ze swoich domów, a walki odbywają się zaledwie 10 km od Aleppo.
Złożona sytuacja w regionie ulega dalszemu skomplikowaniu. Analitycy, tacy jak Nick Heras z New Lines Institute for Strategy and Policy, wskazują, że ofensywa rebeliantów wspieranych przez Turcję ma na celu wysłanie wyraźnego sygnału Rosji i Syrii, by nie kontynuowały agresywnych działań na północy. Czy mogą przynieść nowe rozprzestrzenianie się walk na terytorium kraju? W miarę jak sytuacja się zaostrza, oczy świata zwrócone są na Syrię, a przyszłość tej wojny pozostaje niepewna.