Szaleństwo na mistrzostwach świata: Kacper Stokowski znowu w historii!
2024-12-11
Autor: Agnieszka
Pierwszego dnia pływackich mistrzostw świata w Budapeszcie, Kacper Stokowski zachwycił publiczność, bijąc rekord Polski aż dwukrotnie! Już w eliminacjach poprawił wynik Radosława Kawęckiego z 2015 roku o 0,01 sekundy. W półfinale zanotował czas 49,20 sekundy, co także było lepszym wynikiem o 0,02 sekundy względem wcześniejszego rezultatu.
Wchodząc do finalu, Kacper zajął trzecią lokatę po półfinałach, co stwarzało nadzieję na medal. Lepsze czasy mieli jedynie Węgier Hubert Kos (49,03 sekundy) oraz Rosjanin Miron Lifintsev (49,07 sekundy).
- Dwa rekordy Polski, rekord życiowy. Bardzo się cieszę! Wiem, na co mnie stać, a także czuję, że w kolejnych startach będę jeszcze lepszy. Nie mogę się doczekać finału – mówił Kacper pełen entuzjazmu tuż po półfinale.
W finale Stokowski ponownie zaskoczył! Uzyskał czas 49,16 sekundy, ponownie bijąc własny rekord Polski, tym razem o 0,04 sekundy. Był to wystarczający wynik, aby stanąć na podium.
Nie do pokonania był jednak Lifintsev, który wystartował pod neutralną flagą i ukończył wyścig z czasem 48,76 sekundy. Srebro zdobył Hubert Kos, który stracił do zwycięzcy jedynie 0,03 sekundy. Kacper Stokowski zajął trzecie miejsce, tracąc do lidera 0,4 sekundy.
To drugi medal Stokowskiego na mistrzostwach w Budapeszcie. Już we wtorek, w zwieńczonej wielką niespodzianką rywalizacji sztafety 4x100 m stylem dowolnym, Polacy sięgnęli po brązowy medal. W składzie medalowej drużyny znaleźli się także Kamil Sieradzki, Jakub Majerski oraz Ksawery Masiuk.
Stokowski swoim występem nie tylko przyczynił się do sukcesów polskich pływaków, ale również pokazał, że polski sport ma ogromny potencjał na międzynarodowej scenie. Z niecierpliwością wszyscy oczekują na jego kolejne występy w przyszłości!