
Niemcy zaskarżyli decyzję o budowie terminala w Świnoujściu. Oczekiwana reakcja!
2025-03-28
Autor: Andrzej
Niemiecka organizacja Lebensraum Vorpommern złożyła skargę przeciwko decyzji o budowie kontenerowego terminala w Świnoujściu, a władze ZMPSiŚ podkreślają, że były przygotowane na takie działanie. Jak zaznaczył prezes ZMPSiŚ, Jarosław Siergiej, decyzja z dnia 24 marca została skierowana do Głównego Dyrektora Ochrony Środowiska (GDOŚ), a później do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (WSA).
Inwestycja w terminal kontenerowy ma ogromne znaczenie dla polskiej gospodarki, zwłaszcza w kontekście potężnych wpływów do budżetu państwa z tytułu ceł. Eksperci wskazują jednak, że kluczowe dla sukcesu tej inwestycji będzie udrożnienie Odry, co pozwoli na efektywny transport rzeczny towarów w regionie.
Dokumentacja przygotowana przez Lebensraum Vorpommern liczy niemal sto stron i obejmuje nie tylko zaskarżenie decyzji środowiskowej, lecz także wniosek o wstrzymanie jej wykonalności. Do tej pory nie ujawniono szczegółowego terminu, w którym sąd rozpozna sprawę.
Ostateczna decyzja GDOŚ z początku lutego tego roku uznano za „ostateczną” przez wiceministra infrastruktury Arkadiusza Marchewkę, który podkreślił, że polski organ nie uwzględnił skargi niemieckich organizacji.
W projekcie terminala, który przewiduje wydatkowanie ponad 10 miliardów złotych, planowane jest obsługiwanie największych kontenerowców na świecie. Dodatkowo, realizacja inwestycji obejmuje budowę nowego toru podejściowego oraz odpowiednią infrastrukturę terminala. W projekcie wezmą udział firmy z Kataru i Belgii.
Niemieckie samorządy oraz organizacje ekologiczne wyrażają swoje niezadowolenie wobec tej inwestycji, podnosząc kwestie związane z oddziaływaniem projektu na Bałtyk oraz okoliczne tereny chronione. Lebensraum Vorpommern alarmuje, że wzmożony ruch morski w efekcie budowy portu stwarza zagrożenia ekologiczne, a także że prowadzone są poszukiwania gazu w Zatoce Pomorskiej, co potencjalnie zagraża środowisku.
Inwestycja w terminal w Świnoujściu może stać się impulsem do dalszego rozwoju nie tylko okolicy, ale i całego regionu, lecz w obliczu rosnącego sprzeciwu ze strony sąsiadów oraz organizacji proekologicznych, przyszłość tego projektu zaczyna stawać pod znakiem zapytania.