W zaledwie miesiąc, od listopada do grudnia 2023 roku, ceny masła wzrosły w większości sklepów o około 11%, a w niektórych sieciach nawet o 17%! To jednak nie koniec złych wieści, bo w porównaniu z rokiem ubiegłym, w listopadzie ceny masła poszybowały w górę o ponad 35%!

Przyczyny tak drastycznego wzrostu są różnorodne. Wpływ na ceny ma nie tylko sezonowy wzrost popytu związany z nadchodzącymi świętami, ale także rosnące koszty produkcji, w tym wydatki na energię i pasze, przemożna inflacja oraz kurczące się zapasy mleka na rynku. Eksperci ostrzegają, że jeśli sytuacja na rynku mleczarskim się nie ustabilizuje, a inflacja nie zacznie spadać, ceny masła mogą utrzymać się na poziomie 10 zł za kostkę, co stanie się nową normą!

UOKiK (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów) podjął działania w odpowiedzi na rosnące ceny, zwracając uwagę, że sytuacja dotyczy nie tylko Polski. Ceny masła w UE również poszybowały w górę, z najwyższym wzrostem w Czechach i Chorwacji. Na świecie, w tym w USA oraz rejonie Oceanii, cenę masła również dotknęły znaczące podwyżki, co wskazuje na globalny problem zmniejszonej podaży.

Z danych wynika, że produkcja masła w UE spadła o 2% w relacji rocznej. Kiedy występuje spadek podaży, ceny mogą wzrosnąć do momentu, aż produkcja zostanie zwiększona. UOKiK wyklucza jednak możliwości zmowy w sektorze producentów masła, podkreślając, że rynek jest zróżnicowany z wieloma lokalnymi producentami, w tym OSM.

W ostatnich dniach ceny masła stały się również gorącym tematem politycznym. W czasie konferencji prasowej zorganizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość, prezes Jarosław Kaczyński oraz Mariusz Błaszczak zaprezentowali sejf, w którym znajdowała się kostka masła. Błaszczak podkreślił, że jest to symbol wciąż rosnącej drożyzny w Polsce.

Eksperci podkreślają trzy kluczowe czynniki wpływające na obecny wzrost cen: zbyt wolny wzrost podaży mleka wśród największych światowych eksporterów, wysoka zawartość tłuszczu w maśle, która wymaga dużej ilości mleka do produkcji, oraz rosnące światowe spożycie masła.

Czy możemy spodziewać się dalszych podwyżek? Na te pytania odpowiedź przyniosą najbliższe tygodnie. Obywatele są coraz bardziej zaniepokojeni sytuacją na rynku i czekają na działania rządów oraz urzędów mające na celu ustabilizowanie cen.