Była to jedna z głównych obietnic kampanijnych Donalda Trumpa - likwidacja Departamentu Edukacji. Teraz, jak podaje Biały Dom, prezydent USA planuje podpisać stosowne rozporządzenie wykonawcze już w najbliższy czwartek.

Trump, który w czasie swojej pierwszej kadencji określał Departament jako "wielki oszustwo", ponownie odnosi się do niego w podobny sposób. Co zatem zawiera tajemnicze rozporządzenie?

Z doniesień wynika, że szefowa Departamentu Edukacji, Linda McMahon, zostanie zobowiązana do podjęcia wszelkich działań niezbędnych do zamknięcia tej instytucji i przekazania uprawnień edukacyjnych stanom. Warto dodać, że administracja Trumpa zapowiedziała, że środki Departamentu nie mogą promować polityki różnorodności, równości czy inkluzji (DEI), ani też ideologii płci.

Reakcja Demokratów była natychmiastowa. Politycy Partii Demokratycznej już złożyli pozew mający na celu zablokowanie planów Trumpa. Podkreślają, że likwidacja Departamentu Edukacji oznaczać będzie zwolnienie niemal połowy jego pracowników, co z pewnością wpłynie na system edukacji w całym kraju.

Ale to nie wszystko! Trump ogłosił również, że Elon Musk przeprowadzi audyt w Pentagonie, mający na celu zidentyfikowanie miliardów strat wynikających z oszustw i nadużyć. Prezydent ujawnił, że po audycie Departamentu Edukacji Musk zajmie się również kwestiami wojskowymi.

– Mówię mu, żeby sprawdził Departament Edukacji, a potem zajmiemy się wojskiem – stwierdził Trump w wywiadzie dla Fox News. – Jesteśmy pewni, że znajdziemy miliardy dolarów w nieprawidłowościach – dodał.

Budżet Pentagonu w bieżącym roku zbliża się do 1 biliona dolarów, a wcześniejsze wydatki, zatwierdzone przez administrację Joe Bidena, wyniosły 895 miliardów dolarów na obronę. Jakie będą konsekwencje tych dramatycznych zmian w edukacji i armii USA? Czas pokaże.