Niestety, Hubert Hurkacz, 17. zawodnik świata, doświadczył ogromnego rozczarowania podczas drugiej rundy Australian Open, przegrywając z Miomirem Kecmanoviciem. Mecz rozpoczął się źle dla Polaka, który został przełamany już przy swoim pierwszym serwisie, co miało znaczący wpływ na dalszy przebieg seta. Mimo skutecznych serwisów, Hurkacz zmagał się z trudnościami w wymianach, co pozwoliło rywalowi na zdobycie przewagi. Kecmanović, zajmujący 51. miejsce w rankingu ATP, wykorzystał swoją trzecią piłkę setową, zwyciężając 6:4.

W drugiej partii sytuacja Hurkacza się nie poprawiła. Ponownie został przełamany, tym razem przy stanie 2:2, a Kecmanović dominował na korcie. Serb, prowadząc 5:4, serwował na zwycięstwo w secie i zdobył go szybko, kończąc na 6:4, co dało mu prowadzenie 2:0 w setach.

Trzeci set nie był również lepszy dla wrocławianina. Mimo szans dwóch break pointów przy stanie 2:2, Hurkacz nie potrafił ich wykorzystać. Kecmanović, korzystając z tego, przełamał Polaka i szybko zbudował przewagę, serwując na triumf w spotkaniu przy wyniku 4:2. Ostatecznie zakończył mecz w trzech szybkich setach, wygrywając 6:2.

Hurkacz, który od lat bryluje na światowych kortach, niestety nie spełnił oczekiwań swoich kibiców, żegnając się z turniejem już na etapie drugiej rundy. Wielu fanów zastanawia się, co przyniesie przyszłość dla Polaka, który ma potencjał, by wrócić jeszcze silniejszym. Czy to koniec jego marzeń o tytule wielkoszlemowym, czy może krok w kierunku większych sukcesów w nadchodzących turniejach? Czas pokaże.

Wynik meczu: Hubert Hurkacz - Miomir Kecmanović 0:3 (4:6, 4:6, 2:6)