Z ogromnym smutkiem przyjęto wiadomość o niespodziewanej śmierci legendarnego piłkarza Johana Neeskensa. Holenderski Związek Piłki Nożnej (KNVB) potwierdził te tragiczne wieści w mediach społecznościowych, oznajmiając:

"KNVB z wielkim smutkiem informuje o niespodziewanej śmierci Johana Neeskensa. Był jednym z naszych najlepszych piłkarzy wszech czasów. Jego brak będzie odczuwany w całej piłkarskiej społeczności. Kierujemy nasze myśli do jego żony Marlis, dzieci: Christiana, Tamary, Bianki i Armanda, wnuków Djoya i Lovee oraz wszystkich bliskich, życząc im siły w tym trudnym czasie."

Nieoficjalne informacje z holenderskiego portalu gelderlander.nl wskazują, że Neeskens ostatnie dni życia spędził w Algierii, gdzie pracował w ramach globalnego programu WorldCoaches organizowanego przez KNVB. Niestety, 73-letni były piłkarz niespodziewanie zasłabł, a mimo wysiłków służb ratunkowych, nie udało się go uratować.

Johan Neeskens zadebiutował w reprezentacji Holandii w listopadzie 1970 roku, grając na pozycji ofensywnego pomocnika. Był kluczowym zawodnikiem legendarnych drużyn znanych jako "Oranje", które dwukrotnie dotarły do finałów Mistrzostw Świata – w 1974 roku, gdzie zdobył bramkę z rzutu karnego już w 2. minucie, oraz w 1978 roku. W reprezentacji narodowej rozegrał 49 meczów, zdobywając 17 goli.

Jego kariera klubowa również była niezwykle udana. Neeskens zyskał sławę grając dla Ajaxu Amsterdam, z którym zdobył dwa mistrzostwa Holandii i trzy Puchary Europy, które są dzisiejszym odpowiednikiem Ligi Mistrzów. W 1979 roku przeniósł się do Barcelony, gdzie spędził pięć lat, a następnie grał w drużynach w Stanach Zjednoczonych, Holandii i Szwajcarii, by zakończyć karierę sportową w 1991 roku.

Po zakończeniu kariery sportowej Neeskens zdobył uprawnienia trenerskie. Pracował jako asystent w reprezentacjach Holandii i Australii, a także w FC Barcelonie. Ostatnią drużyną, którą prowadził, był Mamelodi Sundowns FC z RPA, z którym współpracował do końca 2012 roku. Jego wkład w piłkę nożną na zawsze pozostanie w pamięci fanów i zawodników na całym świecie.

To smutna strata dla sportu, a wspomnienie o Neeskensie na zawsze pozostanie żywe w sercach wielu.