Szokujące plany Armenii

Armenia postanowiła zerwać z zależnością od rosyjskiego Gazpromu i podjęła działania w celu dywersyfikacji swoich źródeł gazu. Jak poinformowały media, władze Armenii rozpoczęły negocjacje z Turkmenistanem i planują zawarcie umowy z państwową firmą Turkmengaz. Gaz ma być transportowany przez Iran, który zgodził się na tranzyt tego cennego surowca.

Umowa przewiduje dostawy od 600 mln do nawet 1 mld metrów sześciennych gazu, chociaż szczegóły dotyczące ceny pozostają jeszcze do ustalenia. To może znacząco wpłynąć na sytuację energetyczną Armenii i pozwolić jej na większą niezależność.

Co więcej, Armenia rozważa możliwość dalszego tranzytu turkmeńskiego gazu do Gruzji, co otworzyłoby nowe rynki na Morzu Czarnym. Tbilisi już wyraziło zgodę na tę propozycję, co może znacząco wzmocnić regionalną współpracę energetyczną.

Dlaczego Armenia chce uwolnić się od Gazpromu?

Obecnie jedynym dostawcą gazu do Armenii jest rosyjski Gazprom, który sprzedaje surowiec po ustalonej cenie 165 dolarów za 1000 metrów sześciennych do 2030 roku. Armenia, w której zasoby energetyczne są ograniczone, poszukuje nowych możliwości, aby zabezpieczyć skuteczną i stabilną dostawę energii.

Dodatkowo, Armenia współpracuje z Iranem w ramach programu "gaz za energię elektryczną", importując rocznie ponad 2,6 mld metrów sześciennych gazu. To partnerstwo może przyczynić się do zacieśnienia relacji obu krajów w trudnym regionie oraz otworzyć nowe możliwości handlowe.

Kolejne kroki Armenii

Kolejne kroki Armenii zapowiadają się niezwykle interesująco, a ich decyzje na pewno będą miały wpływ na całą regionową sytuację energetyczną!