- Rozmowy na temat Nord Streamów ponownie zyskują na znaczeniu. Ławrow w rosyjskiej telewizji wyraził przekonanie, że Amerykanie będą próbowali wykorzystać swój wpływ na Europę, aby zmusić ją do rezygnacji z rosyjskiego gazu.

- Wśród przeciwników wznowienia działalności gazociągów wymienił szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen oraz niemieckiego ministra gospodarki Roberta Habecka. Wydaje się, że obaj politycy są zdeterminowani, by blokować jakiekolwiek kroki w kierunku przywrócenia Nord Streamów.

- Ławrow przyznał, że takie postawy mogą oznaczać, iż ich prośby wynikają z chorej logiki lub są próbą politycznego samobójstwa. W jego oczach Niemcy, mimo swojej potęgi gospodarczej, są jedynie politycznym marionetką.

Niemcy i Nord Stream: co się dzieje naprawdę?

Warto dodać, że gazociąg Nord Stream 1, uruchomiony w latach 2011-2012, miał dostarczać rocznie ponad 55 miliardów metrów sześciennych gazu z Rosji do Niemiec. Nord Stream 2, który został zbudowany, ale nigdy nie został uruchomiony ze względu na inwazję Rosji na Ukrainę, również miał dostarczać podobne ilości surowca. Te wstrzymane projekty wywołują kontrowersje na różnych poziomach politycznych.

Z kolei według ostatnich doniesień, amerykańskie gazety takie jak "Bild" i "Financial Times" ujawniają, że trwały tajne rozmowy między Rosją a USA na temat zakupu uszkodzonego rurociągu przez amerykańskich inwestorów.

Eksplozje, które zniszczyły Nord Stream 1 i 2 we wrześniu 2022 roku, pozostają niewyjaśnione. Wśród podejrzanych znalazły się ukraińskie służby specjalne, wspierane przez Polskę, co podsyca jeszcze bardziej napięcia w regionie. Czy Niemcy zdecydują się na niezależność w kwestii gazu, czy pozostaną w objęciach amerykańskich?

Zróbcie krok ku przyszłości – jakie są Wasze zdania na temat tej sytuacji? Czy Niemcy wyjdą z cienia i zaczną podejmować samodzielne decyzje? Dajcie znać!