W czerwcu tego roku Trybunał Konstytucyjny ogłosił, że przepisy dotyczące wcześniejszych emerytur są dyskryminujące dla wielu Polaków. Choć wyrok nadal nie został opublikowany, a rząd nie zaprezentował projektu ustawy o przeliczeniu świadczeń, najnowsze informacje podane przez "Fakt" sugerują, że ZUS już przystąpił do działań mających na celu wyliczenie nowych emerytur dla tysięcy seniorów.

ZUS podzielił emerytów na dwie grupy. Pierwsza obejmuje osoby, które przeszły na docelową emeryturę – mogą one liczyć na atrakcyjną podwyżkę świadczenia sięgającą nawet 1,4 tys. zł oraz wyrównanie w wysokości 79 tys. zł. Druga grupa to ci, którzy wciąż pobierają wcześniejsze świadczenia. Ich średnia podwyżka wyniesie około 5,5 tys. zł. To znaczące zmiany, które mogą poprawić sytuację finansową wielu osób.

Warto dodać, że w Polsce system emerytalny opiera się na zasadzie, że prawo do emerytury przysługuje każdemu, kto osiągnie wiek emerytalny (60 lat dla kobiet, 65 dla mężczyzn). Co ważne, nie ma minimalnego stażu pracy, co oznacza, że nawet jeden dzień zatrudnienia umożliwia legalne uzyskanie emerytury. Jednak w praktyce takie świadczenie często jest niewystarczające do utrzymania w godnych warunkach.

Według danych ZUS, na koniec września 2024 roku aż 423,4 tysiąca osób otrzymywało emerytury poniżej najniższego świadczenia, które aktualnie wynosi 1780,96 zł brutto. Te statystyki nie pozostawiają złudzeń – wiele seniorów znajduje się w trudnej sytuacji finansowej i wymaga pilnych zmian w polityce emerytalnej. W obliczu tych wyzwań, oczekiwane zmiany mogą być krokiem w dobrą stronę, ale tylko czas pokaże, czy te obietnice zostaną zrealizowane.