Dziś nad ranem, około godziny 4, miało miejsce sensacyjne uderzenie na fabrykę rosyjskich samolotów AWACS w Taganrogu. Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez rosyjskie źródła, w ataku wzięły udział nowoczesne drony, w tym odrzutowe oraz zaawansowane rakiety, w tym doniesienia mówią o balistycznych pociskach ATACMS. Mimo że Rosja stara się ukryć skalę zniszczeń, opublikowane zdjęcia z Taganrogu sugerują, że miało to katastrofalne skutki dla infrastruktury wojskowej.

Ukraińskie siły zbrojne twierdzą, że mogły użyć do tego ataku odrzutowych dronów Palanycia, które wykazały się wysoką skutecznością w poprzednich operacjach. Warto zauważyć, że to kolejny incydent w tym regionie, gdyż w marcu 2024 roku, również ukraińskie drony przeprowadziły udany atak na te same zakłady. Tamten atak zaowocował poważnymi uszkodzeniami hangarów, w tym jednego, w którym przeprowadzano serwis samolotu A-50.

Zakłady Lotnicze w Taganrogu znajdują się zaledwie 40 km od granicy z Ukrainą i ponad 150 km od aktualnej linii frontu. Są to jedyne w Rosji certyfikowane zakłady zajmujące się obsługą, remontem, serwisem i modernizacją samolotów A-50 oraz ich modyfikacji. Dodatkowo, firma serwisuje samoloty transportowe Ił-76 oraz morskie patrole Ił-38, które są kluczowe dla rosyjskich operacji wojskowych.

Rosja na początku 2024 roku utraciła dwa samoloty A-50, które zostały zestrzelone – jeden nad Morzem Azowskim, a drugi na terytorium Krasnodaru. Maszyny te pełnią kluczową rolę nie tylko w atakach na Ukrainę, ale także w monitorowaniu ukraińskich operacji wojskowych w Rosji. Obecnie w rosyjskich siłach zbrojnych znajduje się około 10 samolotów A-50, co rodzi pytania o zdolności operacyjne Moskwy w obliczu tych dramatycznych wydarzeń. Czekamy na dalsze informacje z terenów działań.