Sejm w ubiegłym tygodniu przyjął nowy system naliczania składki zdrowotnej, który zmienia zasady rozliczeń. Nowe przepisy mają na celu obniżenie składki i uproszczenie formalności dla przedsiębiorców, takich jak fryzjerzy, szewcy czy właściciele małych sklepów. Wielu ekspertów jednak nie podziela entuzjazmu w tej kwestii.

Partia Razem krytykuje ten ruch, zwracając uwagę na wysokie koszty związane z wdrożeniem nowego systemu. Marcelina Zawisza powiedziała w programie "Graffiti", że obecnie mamy 20-miliardową dziurę w budżecie NFZ, a minister finansów jeszcze nie podpisał planu jego reformy. Podkreśliła, że dodatkowe obciążenia mogą tylko zaostrzyć problemy z dostępnością usług zdrowotnych.

Zawisza zwróciła uwagę, że system ochrony zdrowia „zacznie się walić”, a kolejki do lekarzy i na zabiegi, które są już najdłuższe od 12 lat, mogą się jeszcze wydłużyć. Jej zdaniem nowa składka zdrowotna jest nieproporcjonalnie obciążająca dla osób pracujących w niskopłatnych zawodach, takich jak salowe, w porównaniu do dobrze opłacanych specjalistów.

„Dlaczego osoba zarabiająca minimalną pensję ma płacić wyższą składkę, niż informatyk czy lekarz?” – pytała retorycznie. Argumentowała, że składka powinna być jednolita dla wszystkich, niezależnie od zarobków.

Według Zawiszy nowy system składki zdrowotnej ukierunkowany jest przede wszystkim na zyski korporacji medycznych, które mogą zyskać większą liczbę pacjentów. Wskazała, że rządzący, w tym Donald Tusk i Szymon Hołownia, próbują zdobyć głosy wyborców Mentzena, kosztem polskich pacjentów, co określiła jako skandaliczne.

Podczas dyskusji politycznej Zawisza odnosiła się również do braku zmian w prawach kobiet i krytykowała obecny rząd za niszczenie publicznego systemu zdrowia. Jej ocena rządu była negatywna, wskazując na brak znaczących postępów w reformach społecznych.

Podczas debaty nad zmianami w składce zdrowotnej, pojawiły się także głosy poparcia dla rządu PiS z argumentami o pewnych sukcesach w ich kadencji. Mimo to, Zawisza podkreślała, że rząd powinien działać w interesie obywateli i obywatelek.

Dyskusja o nowym systemie składek zdrowotnych oraz nadchodzących wyborach budzi wiele emocji wśród różnych grup społecznych. Czas pokaże, jak te zmiany wpłyną na obywateli i przyszłość polskiego systemu zdrowia.