Niemiecki kanclerz Friedrich Merz we współpracy z sąsiadami, w tym Polską, przygotowuje tajny plan dotyczący deportacji migrantów, informuje „Welt”. Obawy Polaków rosną, ponieważ w polskim rządzie dostrzega się wykorzystanie kryzysu migracyjnego przez Niemców. "To prawdziwy test dla naszego rządu!"

W obliczu tych informacji prezydent Andrzej Duda zażądał wyjaśnień od premiera Mateusza Morawieckiego. Prezydent zwrócił uwagę, że premier Tusk chwali się jedynie utrzymaniem wschodniej granicy, ignorując zagrożenia związane z zachodnią granicą. Duda pytał, czy rząd zamierza wziąć pod uwagę „tajny plan” Berlina, o którym mówią niemieckie media.

Marcin Przydacz, poseł z ramienia PiS, skrytykował rząd, twierdząc, że Polska zgadza się na nieprzyzwoite porcje migracyjne. „Niemcy chcą się pozbyć problemu, przerzucając migrantów na Polskę, co jest nieakceptowalne” – ocenił.

W programie "Wysokie napięcie" na antenie TV Republika omówiono także kontrowersyjny pakt migracyjny, który już został przegłosowany za czasów rządów Donalda Tuska. „Rząd Tuska, jeżeli dojdzie do władzy, będzie musiał przyjmować migrantów, aby uniknąć kar, które mogą wynosić nawet 20 tysięcy euro za każdego nieprzyjętego migranta” – podkreślił Przydacz.

Podkreślił również, że jest to konsekwencja zaniedbań politycznych poprzednich rządów, które zignorowały potrzebę ochrony granic. Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej w 2021 roku powinna być nauczycielką dla obecnych władz, sugerując, że rząd musi być lepiej przygotowany na ewentualne kryzysy.

Alvin Gajadhur, doradca prezydenta, zaznaczył, że odpowiedź premiera była zbyt ogólna i nie zawierała konkretów. „Prezydent oczekiwał konkretnych działań i planów ochrony Polski przed nietypowym napływem migrantów z Niemiec” – dodał. Istotne jest, aby Polacy czuli się bezpiecznie, a rząd podejmował skuteczne działania w obronie granic.

W obliczu zbliżających się wyborów politycznych w Polsce, sytuacja migracyjna staje się kluczowym tematem debaty publicznej. Warto obserwować, jak rząd zareaguje na rosnące napięcia związane z migracją oraz napięcia wewnętrzne w rządzie, które mogą wyniknąć z konfliktu między politykami PiS a opozycją. Polacy muszą być świadomi potencjalnych konsekwencji politycznych, które mogą wpłynąć na ich kraj w najbliższych miesiącach.