Tenis. Emma Raducanu rzuca wyzwanie Idze Świątek i Arynie Sabalence!
2024-11-21
Autor: Magdalena
Faza turnieju Billie Jean King Cup dostarczyła fanom intensywnych emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Niewielu spodziewało się, że o tytuł powalczą Słowaczki i Włoszki. Ostatecznie, po dość jednostronnych meczach, Lucii Bronzetti i Jasmine Paolini udało się zdobyć zwycięstwo w Maladze, eliminując tym samym zespoły z Polską w składzie.
Emma Raducanu, liderka brytyjskiej drużyny, zaskoczyła wszystkich swoją formą, wygrywając wszystkie trzy spotkania, każde w stosunku 2-0. Jej przeciwniczki, Jule Niemeier, Rebecca Marino oraz Viktoria Hruncakova, nie miały szans w starciach z utalentowaną Brytyjką.
Pomimo swojej znakomitej postawy, Raducanu mogła czuć się rozczarowana brakiem wsparcia ze strony koleżanek, co uniemożliwiło zespołowi walkę o specjalne trofeum. Jednak po zakończeniu turnieju ze swojej formy mogła być dumna. W wywiadzie po turnieju zdradziła, że czuje się coraz lepiej i ma silne ambicje na przyszłość.
Mistrzyni US Open jasno zakomunikowała, że nie zamierza żyć przeszłością, a kontuzje są już za nią. Jak sama podkreśliła, 'Nie ma się czego obawiać, Iga Świątek i Aryna Sabalenka nie chcą na mnie trafić!' Raducanu dodała, że cały czas ciężko pracuje nad swoimi umiejętnościami, aby stać się jeszcze bardziej niebezpieczną zawodniczką w swoich występach.
'Jestem w najlepszej 60 rankingu WTA, a mój sezon był dość nietypowy, ponieważ brałam udział w mniej niż 15 turniejach. Mimo to wiem, że jestem groźna, a inni zawodnicy zdają sobie z tego sprawę' – stwierdziła.
Warto również zauważyć, że ostatni pojedynek Raducanu z Igą Świątek miał miejsce w kwietniu podczas turnieju w Stuttgarcie, gdzie Polka okazała się lepsza, wygrywając 7:6(2), 6:3. Brytyjka jeszcze nigdy nie pokonała Polki w trzech dotychczasowych spotkaniach, co sprawia, że jej obecne wyzwania może wydawać się zbyt ambitne. Wiele osób w mediach społecznościowych uważa, że Raducanu potrzebuje jeszcze czasu, aby móc skutecznie rywalizować z takimi gwiazdami jak Świątek czy Sabalenka.
Emma Raducanu jest zdecydowanie zmotywowana i czeka na kolejne wyzwania w nadchodzących turniejach, co wzbudza ogromne emocje wśród fanów tenisa. Czy uda jej się w końcu przełamać złą passę i pokonać najwyżej notowane rywalki? Czas pokaże!