Elon Musk, CEO Tesli, w obliczu drastycznego spadku wartości akcji spółki, zorganizował pilne spotkanie z pracownikami, aby ich uspokoić i zachęcić do wiary w przyszłość firmy. Mimo że ceny akcji Tesli spadły o 50% od stycznia, Mlusk podkreślał, że "mimo trwającej burzy, mamy przed sobą jasną i ekscytującą przyszłość". Podczas spotkania w fabryce w Austin w Teksasie, które było transmitowane na platformie X.com, zachęcał pracowników do pozostania wiernymi marce i nie sprzedawania swoich akcji.

Sytuacja Tesli jest niezwykle niepokojąca. Od objęcia prezydentury przez Donalda Trumpa w styczniu, akcje spółki spadły z niemal 500 dolarów do około 250 dolarów. To spadek związany z krytycznymi cięciami budżetowymi wprowadzonej przez Muska oraz spadkiem sprzedaży zarówno w USA, jak i Europie. Dodatkowo, problemy produkcyjne zmusiły Teslę do wycofania ze sprzedaży około 46 tys. ciężarówek Cybertruck, co jeszcze bardziej pogłębiło kryzys.

Na pomoc Tesli przybył Donald Trump, który 11 marca ogłosił, że kupi nową Teslę. Dzień później, wspólnie z Muskiem, zaprezentował samochód przed Białym Domem, starając się promować pojazdy elektryczne Tesli. Cała sytuacja była transmitowana na X.com, co wywołało wiele kontrowersji i dyskusji w mediach społecznościowych.

Nie ma wątpliwości, że Tesla stoi przed ogromnymi wyzwaniami. Ciekawe, jak Musk zamierza odbudować zaufanie inwestorów i klientów w tym nadchodzącym trudnym okresie. Czy nowe pomysły i innowacje, o których mówił Musk, będą w stanie odmienić losy spółki? Czas pokaże!