W obliczu rosnących kosztów leczenia, które mogą wynosić setki tysięcy dolarów miesięcznie, 21 października 2024 roku rozpoczęła się zbiórka funduszy na terapię Tomasza Jakubiaka. Kucharz ujawnił, że koszt pojedynczych badań, takich jak biopsje czy badania genetyczne, wynosi od 8 do 10 tys. euro. Od początku grudnia przebywa w klinice w Izraelu, gdzie regularnie dzieli się z fanami aktualizacjami na temat swojego leczenia. W najnowszym oświadczeniu na Instagramie zapewnił, że środki wpłacone przez darczyńców są aktywnie przez niego wykorzystywane.

W odpowiedzi na liczne wątpliwości dotyczące przeznaczenia zebranej kwoty, Jakubiak zaznaczył, że aktualny stan zbiórki na stronie jest całkowitą sumą wpłat i nie pomniejsza się ona w wyniku wypłat. "Kwota widoczna na pasku zbiórki, czyli suma zebranych środków, nie zmniejsza się w wyniku moich wypłat. Zmiana mogłaby nastąpić jedynie w przypadku cofnięcia wpłat przez darczyńców. Środki, które wypłacam, obniżają saldo dostępne na moim koncie, ale nie wpływają na kwotę pokazaną w liczniku zbiórki. Licznik zawsze odzwierciedla pełną kwotę zrealizowanych wpłat, niezależnie od tego, jakie wypłaty wykonuję na bieżąco" – wyjaśnił Tomasz Jakubiak.

Obecnie licznik wskazuje kwotę 1 462 328,51 zł. Kucharz dodał, że wszelkie ewentualne nadwyżki środków zostaną przekazane na rzecz fundacji wspierającej dzieci zmagające się z chorobami onkologicznymi. Działania Jakubiaka zyskują duże uznanie wśród społeczności, która aktywnie wspiera celebrytę w trudnym czasie jego choroby, podkreślając ważność pomocy i solidarności w trudnych momentach.

Tomasz Jakubiak nie tylko zmaga się z chorobą, ale również stara się być inspiracją dla innych chorych, zachęcając ich do walki i niepoddawania się w obliczu przeciwności losu.